O głównych wnioskach z kontroli, którą prowadziła Najwyższa Izba Kontroli mówił we wtorek (6.02) m.in. p.o. dyrektora Janusz Pawelczyk. Jej tematem był wpływ unijnych dyrektyw w sprawie ochrony dzikiego ptactwa i ochrony siedlisk naturalnych dzikiej flory i fauny na prowadzoną w Puszczy Białowieskiej gospodarkę leśną.
Spis treści
Ministerialne zaniedbania
Kontrola dotyczyła okresu od lipca 2018 roku do 31 stycznia 2021 roku, czyli czasu prowadzenia przez leśników zwiększonych wycinek puszczy, przeciwko którym protestowali ekolodzy. Objęła Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Lasy Państwowe (dyrekcję generalną i białostocką), nadleśnictwa: Białowieża, Browsk i Hajnówka oraz Białowieski Park Narodowy.
Czytaj również:
Jak poinformował p.o. wicedyrektora białostockiej NIK Paweł Tołwiński, kontrola wykazała m.in. ministerialne zaniedbania przy opracowywaniu zintegrowanego planu zarządzania obiektem światowego dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska. Niestety, choć zobowiązanie to podjęto jeszcze w 2014 roku, do dzisiaj taki plan nie powstał i nie został zaakceptowany.
Zobowiązania wobec Puszczy Białowieskiej
Brak tego dokumentu i niekonsekwentnie realizowana gospodarka leśna sprawiły, że na terenie puszczy funkcjonowały odmienne i częściowo sprzeczne ze sobą reżimy ochrony. Jeden oparty był na planie zadań ochrony obszaru Natura 2000 oraz dyrektyw siedliskowej i ptasiej. Natomiast drugi wynikał z zobowiązań międzynarodowych i wpisania Puszczy Białowieskiej na listę UNESCO.
Dlatego kontrolerzy NIK zalecili, aby Polska zsynchronizowała swoje przepisy o ochronie przyrody z międzynarodowymi zobowiązaniami dotyczącymi Puszczy Białowieskiej.
Czytaj również:
- W toku kontroli sugerowaliśmy przedstawicielom ministerstwa klimatu, że aby doszło do porozumienia w kwestii ochrony Puszczy Białowieskiej, musi rozpocząć się merytoryczna dyskusja między wszystkimi środowiskami. Jeśli jej nie będzie, ciągle będzie konflikt między różnymi grupami, które (jak się wydaje) mają z pozoru rozbieżne interesy – tłumaczył Janusz Pawelczyk.
Przedsiębiorcy: Trzeba lepszej ochrony puszczy
Dodajmy, że głos w sprawie Puszczy Białowieskiej zabrało niedawno 61 podlaskich przedsiębiorców z branży turystycznej. Zaapelowali do premiera Donalda Tuska i minister klimatu Pauliny Henning-Kloski, by rząd nadał puszczy specjalny status. Chcą też jej lepszej ochrony i inwestycji w rozwój turystyki na terenach puszczańskich gmin.
Jak podkreślają, branża turystyczna na tym terenie jest w poważnej zapaści, która jest skutkiem nieprzemyślanej wycinki puszczy, jaką prowadzili leśnicy, potem pandemii, a wreszcie administracyjnego zamknięcia przygranicznych gmin na 10 miesięcy, z powodu kryzysu na granicy z Białorusią.
Czytaj również:
Przedsiębiorcy apelują również do rządu, by Puszczą Białowieską nie zarządzały Lasy Państwowe. Chcą natomiast, by powstał nowy projekt przyrodniczy w granicach obiektu UNESCO, który byłby zarządzany w nowatorski sposób i wykorzystywał głos m.in. naukowców, przedsiębiorców, mieszkańców puszczańskich gmin czy turystów.
- Trzeba odbudować negatywny wizerunek puszczy, który stworzyła poprzednia władza. Teraz trzeba zadbać o to, by do Białowieży czy Hajnówki zaczęli przyjeżdżać ludzie, by oglądali ten nasz niezwykły las i to jak żyje. Ale do tego potrzeba konkretnych działań, a nie okrągłych stołów, których było już wiele. Na kolejne debaty nie mamy już czasu - uważa białowieski przedsiębiorca branży turystycznej Sławomir Droń i jeden z sygnatariuszy listu do premiera i minister klimatu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?