Niepełnosprawny na wózku chciał zobaczyć koncert Bajmu w Białymstoku. Ochroniarz nie wpuścił go pod scenę (zdjęcia)

Bardzo czekałem na ten koncert. Lubię muzykę. Chciałem zobaczyć Bajm i Sandrę, a nie plecy osób stojących przede mną - mówi poruszający się na wózku Paweł Zajkowski.

Zobacz relację z koncertu:

Bawił się na dniach Białegostoku, choć zabawę - jak twierdzi jego ojciec Kazimierz Zajkowski - uprzykrzył im ochroniarz.

- Podjechaliśmy pod barierki tuż obok sceny. Prosiliśmy, by nas wpuszczono. Tłumaczyliśmy, że syn, skoro jest na wózku, nie będzie nic widział, gdy staniemy gdzieś dalej sceny. Nic to nie dało. Ochroniarz odparł, że musimy wjechać tak, jak wszyscy wejściem na wysokości restauracji Savona (scena stała przed wejściem do Muzeum Podlaskiego - przyp. red.) - opowiada pan Kazimierz.

Podobny problem mieli też kibice na stadionie: Niepełnosprawni mogą oglądać mecz, ale widzą tylko plecy

Zrobił tak, jak ochroniarz mu kazał.

- Musieliśmy przepychać się przez tłum, co było mało przyjemne. Większość nam ustępowała, jednak ścisk był ogromny - mówi Kazimierz Zajkowski.

Według niego, podczas imprez masowych na Rynku Kościuszki powinna być wydzielona strefa dla niepełnosprawnych na wózkach. - Oczywiście tuż przed sceną. To byłoby najlepsze rozwiązanie - podkreśla nasz rozmówca.

Anna Kowalska z biura komunikacji społecznej w magistracie mówi, że to faktycznie dobre rozwiązanie. Obiecuje, że władze zastanowią się nad tym pomysłem.

Zobacz także: Dni Białegostoku 2019. BAJM, Sandra, Zuza Jabłońska. Tak się bawiliście na koncertach