Rodzina jest niezadowolona
W tej sprawie przesłuchano dziesiątki osób. Trzy najbardziej podejrzane kilkakrotnie poddano badaniu na wariografie. Robimy wszystko, co w naszej mocy - mówią hajnowscy policjanci, którzy prowadzą sprawę pod nadzorem miejscowej prokuratury. - Badamy kilka wątków, nawet te najbardziej fantastyczne, ale jak na razie bez rezultatu.
Rodzina księdza niezadowolona z efektów postępowania hajnowskiej prokuratury złożyła skargę do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Potwierdza to Adam Kozub, jej rzecznik:
- W sprawie ewentualnego przekazania sprawy innemu prokuratorowi decyzję może podjąć szefowa hajnowskiej prokuratury. Naszym zdaniem sprawa jest prowadzona prawidłowo.
Biegły: światła krótkie zamiast długich
Biegli z zakresu ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku nie potrafili określić prędkości, z jaką bezpośrednio przed tragedią jechał samochód księdza. Ustalili jednak, iż kierowca miał włączone przez jakiś czas światła krótkie zamiast długich. To w nocy mogło utrudnić skuteczne wyminięcie przeszkody w ostatniej chwili.
Sprawdzają bilingi
W prowadzonym postępowaniu bierze się pod uwagę wątek ponurego żartu w wykonaniu młodzieży. Co prawda wówczas w okolicy nie odbywały się żadne dyskoteki, ale takiej ewentualności śledczy też nie wykluczają.
Jak się dowiedzieliśmy, policja ma już bilingi rozmów telefonicznych, jakie miały miejsce w czasie wypadku. KWP przekaże je hajnowskim śledczym.
- Można sobie przecież wyobrazić sytuację, że sprawcy po dokonaniu przestępstwa wymieniają się informacjami. Mogą być zawoalowane. Dla nas to jednak trop - mówią funkcjonariusze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?