To porażka, a może nawet klęska prokuratury, która zbyt daleko poszła w swoich interpretacjach i chciała odebrać znaczące uprawnienia radzie miasta - komentuje wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz.
W środę (15 lipca) Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę prokuratury regionalnej na białostocką radę miasta. Chodziło o sprawę z przełomu 2019 i 2020 roku. 20 grudnia radni podjęli uchwałę o podwyżce cen biletów. Jej unieważnienia zażądała wspomniana prokuratura. Według naczelnik wydziału organizacyjno - sądowego Marcina Faszczy kompetencję do ustalania konkretnych cen biletów ma wyłącznie prezydent miasta. A radni mogą uchwalać wyłącznie ceny maksymalne, czyli wskazywać prezydentowi do jakiej stawki może on ustalić cenę. Tyle, że od początku istnienia białostockiego samorządu terytorialnego radni wskazywali konkretne ceny.
Czytaj też: Podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w sądzie. Na wniosek prokuratury regionalnej
24 stycznia zwołana więc została nadzwyczajna sesja rady miasta i - po to, aby prokurator nie miał już żadnych wątpliwości - radni uchwalili ceny maksymalne. A konkretną cenę określił prezydent. Sprawa po pół roku wróciła, bo prokuratura nie wycofała swojej skargi.
Czytaj też: Podwyżka cen biletów BKM w Białymstoku pod lupą prokuratury. Śledczy chce unieważnienia uchwały o podwyżce
- Sąd stwierdził, że uchwała z grudnia zeszłego roku weszła w życie i obowiązywała przez 12 dni. Przyjmując ją rada miasta naruszyła więc przepisy - mówi Marcin Faszcza. - Sąd wziął jednak pod uwagę, że nie było to istotne naruszenie prawa w kontekście późniejszych zdarzeń. Czyli tego, że rada miasta w styczniu skorygowała swoje błędy, a wojewoda umorzył postępowanie nadzorcze. Sąd stwierdził więc w związku z tym, że uchylanie grudniowej uchwały byłoby obecnie niecelowe.
Wiceprezes WSA Andrzej Melezini potwierdza, że doszło do naruszenia prawa, ale nie miało ono charakteru na tyle istotnego, żeby można było stwierdzić nieważność uchwały. - Prokurator podnosił też w swojej skardze, że rada miasta nie mogła określać cen biletów na terenie innych gmin niż gm. Białystok (chodzi o ceny biletów w strefach, gdzie autobus wyjeżdżą poza Białystok - przyp. red.). Tutaj sąd stwierdził, że nie doszło do naruszenia prawa - mówi.
Czytaj też: Podwyżka cen biletów w Białymstoku po raz drugi. Żeby prokurator i wojewoda nie mieli wątpliwości
Pytamy prokuratora, czy będzie składał skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie?
- Najpierw wystąpimy o uzasadnienie rozstrzygnięcia na piśmie, a później podejmiemy decyzję. Trzeba pamiętać, że o ile grudniowa uchwała została w styczniu skorygowana, to podobne uchwały były przyjmowane w latach poprzednich i również naruszały przepisy. Poza tym sprawdziliśmy, że uchwały naruszające przepisy funkcjonują obecnie w innych gminach i miastach - podkreśla Marcin Faszcza.
Tu oglądasz: Waszym Zdaniem. Czy podwyżka cen biletów komunikacji jest dobra?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?