W maju podczas katowickiej gali Konfrontacji Sztuk Walki nie będzie starcia zawodnika Sumo Kolucha Białystok Roberta Paczkowa z Mariuszem Pudzianowskim.
Strony nie doszły do porozumienia co do wysokości wynagrodzenia białostockiego sumoki.
Pudzianowski niedawno w Łodzi zdemolował Marcina Najmana, a walce towarzyszyło ogromne zainteresowanie. Na kolejnego rywala KSW wybrała Paczkowa.
- Robertowi zaproponowano niepoważne pieniądze, nie była to nawet połowa tego, co oczekiwał - mówi prezes białostockiego klubu Wiesław Koluch. - Nie doceniono jego ponad trzydziestu medali na imprezach rangi mistrzowskiej - dodaje.
W Internecie pojawiły się komentarze, że Paczków przestraszył się Pudziana.
- Proszę wybaczyć, to śmieszne. Robert rzucał już rywalami ważącymi po trzysta kilogramów, czyli ponad dwa razy cięższymi niż Pudzianowski. Nie chodzi o strach, ale trzeba się cenić - dodaje Koluch.
Prezes klubu sumo i autor sztuki walki - koluchstylu mówi, że sam chętnie zmierzy się ze strongmenem.
- Mariusz ma mój wielki szacunek jako przedstawiciel sportów siłowych. Ale w walce ze mną nie miałby żadnych szans. Jestem do dyspozycji KSW - kończy Koluch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?