W Naznaczonym chodzi mniej więcej o piętno, jakie przechodzi z ojca na syna. Piętno umiejętności wychodzenia poza ciało w jakiś byt astralny nazwany w obrazie Dalą. Na taką aktywność czekają oczywiście dusze zmarłych a i niejeden demon z przyjemnością zagospodarowałby opuszczone ciało. O ile w takie klimaty wierzymy, sprawa jest nieco łatwiejsza.
Najzabawniejszymi bohaterami horroru jest para lekko niedojrzałych panów, którzy potrafią przy pomocy szkiełka i oka wypatrzyć duchy i odróżnić uszkodzoną instalację elektryczną od aktywności demona.
Scena finałowa to z jednej strony obowiązkowa w kinie amerykańskim pochwała rodziny, która wspierając się zwalczy największe przeciwności, z drugiej jakby schemat zaczerpnięty z Matrixa.
Film specjalnie nie straszy, a sam temat kino grozy wałkowało już po wielokroć. W sumie - ani straszno, ani smieszno. Tylko dla zagorzałych kolekcjonerów horrorów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?