W międzywojennej Polsce rozwój automobilizmu przybrał niesamowite tempo. Coraz więcej ludzi marzyło o możliwości prowadzenia samochodu.
Ale najpierw trzeba było nabyć taką umiejętność. Pierwsze ośrodki przygotowujące przyszłych kierowców zaczęły powstawać w Warszawie. W Białymstoku szkoła nauki jazdy ruszyła w listopadzie 1925 r. Szkolenie kierowców było obszerne i wszechstronne.
Jak podawał "Dziennik Białostocki", kurs trwał pół roku i dzielił się na dwa okresy, po trzy miesiące każdy. W pierwszym etapie było aż 100 godzin teorii i 300 godzin praktyki. Przyszły kierowca musiał zapoznać się z zasadą działania silnika spalinowego oraz poszczególnych mechanizmów znajdujących się w pojeździe.
Żeby wiedzieć, co jest pod maską. Po przyswojeniu sobie tych wiadomości kursanta kierowano na naukę języka polskiego (tak!). Bo przyszły kierowca musiał posługiwać się poprawną polszczyzną w "słowie i piśmie". W programie położono również nacisk na naukę ślusarstwa i obchodzenia się z narzędziami potrzebnymi w tym fachu. Dopiero pod koniec tego okresu przyszły kierowca uczył się prowadzić pojazd. Ale najpierw tylko po prostej drodze.
Drugi etap obejmował 50 godzin teorii i 300 godzin praktyki. Kursantom przekazywano podstawy elektryki i technologii materiałów samochodowych. Następnie dostawali oni praktyczne wskazówki na temat utrzymania i konserwacji pojazdu, żeby każdy wiedział, jak dbać o swój samochód. Kolejny punkt programu nauczania przewidywał przyswojenie obszernych informacji z zakresu przepisów ruchu drogowego.
Wreszcie, kiedy przyszły kierowca przebrnął już przez część teoretyczną, czekały go zajęcia w warsztatach oraz upragniona nauka kierowania pojazdem. Teraz już nie tylko po prostej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?