Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napadł na dziewczynę. Ojciec z sąsiadem złapali go w lesie.

(mw)
Dziewczyna została napadnięta i okradziona. Napastnik uciekł do lasu. Złapał go ojciec i sąsiad Weroniki.
Dziewczyna została napadnięta i okradziona. Napastnik uciekł do lasu. Złapał go ojciec i sąsiad Weroniki. Fot. Archiwum
25-letni Marcin. Z. zaatakował Weronikę i zabrał jej telefon komórkowy. Ojciec z sąsiadem ruszyli w poszukiwaniu bandyty. Złapali go w lesie.

Był późny wieczór, gdy Weronika wracała autobusem do domu. Razem z nią jechało jeszcze troje innych pasażerów. Dziewczyna wysiadła na przystanku przy ulicy Wysockiego w Białymstoku. Za nią wysiadła też para młodych ludzi.

Weronika ruszyła w kierunku domu, gdy nagle podbiegł do niej nieznajomy chłopak. Zaczął szarpać zaskoczoną białostoczankę i przeszukiwać jej kieszenie.

- Dawaj telefon komórkowy, bo cię zabiję - groził napastnik.

Wystraszona Weronika oddała telefon. Ale torebkę trzymała mocno, złodziej jej nie zabrał. Weronika zaczęła uciekać. Napastnik razem z dziewczyną, z którą wysiadł z autobusu, pobiegli w stronę pobliskiego lasu.

Weronika w domu opowiedziała ojcu, że została napadnięta. Ojciec nie czekał. Zabrał sąsiada i razem pobiegli do lasu w poszukiwaniu bandyty. Zatrzymali napastnika, ale skradzionego telefonu już przy nim nie było. To było w maju.

Weronikę zaatakował 25-letni Marcin Z. Białostocka prokuratura właśnie oskarżyła go o rozbój.

- Oskarżony przyznał się. Wyjaśnił, że tego wieczoru był mocno pijany. I jak to określił, właściwie nie wiedział, dlaczego to zrobił - mówi Wojciech Zalesko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Marcinowi Z. grozi 12 lat więzienia. Ale 25-latek był już karany, dlatego sąd może wymierzyć mu surowszą karę.

Imię pokrzywdzonej zmieniliśmy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny