Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad w Białymstoku. Interweniował sam szef podlaskiej policji. Dwóch sprawców zatrzymał sam. Ostatniego dzielnicowi

OPRAC.:
Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Mundurowi zawsze powtarzają, że policjantem jest się zawsze: na służbie i po służbie. Udowadnia to insp. Kamil Borkowski - podlaski komendant wojewódzki od dwóch miesięcy
Mundurowi zawsze powtarzają, że policjantem jest się zawsze: na służbie i po służbie. Udowadnia to insp. Kamil Borkowski - podlaski komendant wojewódzki od dwóch miesięcy Podlaska policja
Zaatakowali grupę nastolatków w centrum miasta. Chcieli zabrać telefon i e-papierosa. Jeden z pokrzywdzonych poprosił o pomoc przechodnia. Nie wiedział, że to komendant policji. Insp. Kamil Borkowski zatrzymał dwóch napastników. Trzeciego - po dwóch dniach - dzielnicowi. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty. Odpowiedzą za usiłowanie rozboju, a także kradzież samochodu i paliwa.

Napad w Białymstoku. Ofiary miały pecha i szczęście zarazem

Wszystko działo się w Białymstoku. Jak wynika z ustaleń śledczych, do trzyosobowej grupy nastolatków podeszło trzech młodych mężczyzn. Pytali o papierosy i telefony. Jeden z napastników zaczął przeszukiwać kieszenie 15-latka. Gdy ten zaprotestował, otrzymał uderzenie w twarz. W jego obronie próbowała stanąć koleżanka, ale została odepchnięta.

- To właśnie wtedy kolega zaatakowanego 15-latka zaczął szukać pomocy wśród przechodniów. Nie podejrzewał, że na swojej drodze spotka policjanta, który im pomoże - mówi podinsp. Tomasz Krupa z podlaskiej policji.

Czytaj też:

Tym przypadkowym przechodniem był bowiem Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku insp. Kamil Borkowski. Główny szeryf w Podlaskiem w czasie wolnym zatrzymał dwóch agresywnych mężczyzn. To białostoczanie w wieku 22 i 24 lat.

Po chwili na miejscu pojawili się policjanci z białostockiej patrolówki i białostockiego oddziału prewencji. Podejrzani trafili do policyjnego aresztu.

Napad w Białymstoku. Wśród podejrzanych złodzieje paliwa i samochodu

Było to 9 marca popołudniu. Trzeci z napastników, który uciekł z miejsca zdarzenia, został zatrzymany przez dzielnicowych dwa dni później. Policjanci wypatrzyli 20-latka przy jednej z białostockich galerii handlowych.

Zobacz także:

Do sprawy włączyli się policjanci z innych komórek. Tak ustalono, że 22-latek pod koniec lutego z niestrzeżonego parkingu na osiedlu Bema ukradł samochód. Funkcjonariusze odnaleźli ten pojazd niedaleko miejsca zamieszkania złodzieja. Ten usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do pojazdu, za co grozi kara do 10 lat więzienia.

Pozostali podejrzani, prócz za usiłowania rozboju, odpowiedzą przed sądem dodatkowo za wykroczenie kradzieży. Kilka dni przed zatrzymaniem, 20-latek i 24-latek mieli bowiem zatankować paliwo i odjechać ze stacji bez płacenia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny