Najwięcej kłopotów sprawia doprowadzenie gazu. Podstawowe rzeczy, o których warto pamiętać.

Słysząc słowo: media, od razu stają nam przed oczami czołówki gazet, relacje w telewizji czy audycje radiowe.

Są jednak tacy, którym media kojarzą się z drogą przez mękę, czyli problemami z doprowadzeniem do domu kanalizacji czy dłużącymi się procedurami związanymi z położeniem przyłącza prądu. Tego typu sprawy mogą rzeczywiście spędzać sen z powiek. Aby tego unikać, warto pamiętać o pewnych podstawowych rzeczach.

- Przede wszystkim zanim cokolwiek zrobimy, musimy udać się do instytucji, które zajmują się dostarczaniem mediów. Wiadomo, że każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie - mówi Maciej Matłowski, architekt z biura projektów MTM Styl.

Załatwianie tzw. papierkowej roboty najlepiej rozpocząć zimą, kiedy trwa martwy sezon budowlany. Dopełnianie formalności może trwać nawet do kilku miesięcy. Najlepiej mają ci, których działki są położone bardzo blisko funkcjonujących już linii zasilających. Pozostali muszą się liczyć z tym, że koszty budowy długich przyłączy mogą być tak wysokie, że dostawca nie zgodzi się na taką inwestycję.

- Dlatego też ważne jest porozumienie się z dostawcą. Musimy go poprosić o wydanie tzw. decyzji o warunkach przyłącza. Określi ona w jaki sposób dane przyłącze powinno być wykonane - podkreśla Matłowski.

Dodaje, że najwięcej niuansów wiąże się z doprowadzeniem gazu.

- Chodzi o konieczność spełnienia szeregu wymogów bezpieczeństwa - mówi.

Warto też pamiętać o bezpośrednich sąsiadach. Jeżeli zajdzie potrzeba naruszenia ich gruntu, musimy się zobowiązać do naprawy wszelkich szkód wynikłych z prowadzonych prac, takich jak na przykład zniszczenie ogrodzenia.

Jeżeli zaś nasza inwestycja wejdzie na drogę publiczną, to trzeba się będzie postarać o zgodę na czasowe zajęcie jezdni.

- Kolejny etap to konieczność zgłoszenia się do starostwa powiatowego po pozwolenie na budowę przyłącza. Tutaj warto pamiętać o obowiązku sporządzenia mapy do projektu. Trzeba zaznaczyć na niej trasę projektowanego przyłącza - wyjaśnia Matłowski.

Kiedy już spełnimy te wszystkie wymagania, możemy w końcu przystąpić do budowy. Czasami jednak kiedy podliczymy koszty, okazuje się, że na wszystko nas nie stać. Warto wtedy zastanowić się nad zainwestowaniem na przykład we własną studnię czy przydomową oczyszczalnię ścieków.