- Mieszkam tu już 29 lat i podoba mi się okolica. Często spaceruję. Jestem zadowolona z miejsca, w którym żyję - mówi Lidia Kropielnicka. Mieszka w bloku przy alei Niepodległości. To jedna z najdłuższych ulic Białegostoku. To niedawno zbudowana część obwodnicy. - Nowa droga mi nie przeszkadza. Nie słychać zbyt dużego hałasu - twierdzi.
Na ten aspekt życia przy długiej ulicy zwraca uwagę pan Tadeusz, zamieszkały w jednorodzinnym domu przy skrzyżowaniu ulic Produkcyjnej i Strażackiej.
- Jest głośno, ale co poradzę. Już się przyzwyczaiłem. Przejście dla pieszych postawili też w złym miejscu. Tu nikt nie chodzi. 100 metrów dalej, przy sklepie, byłoby lepiej.
Pan Łukasz, młody ojciec mieszkający w nowym bloku przy ulicy Hetmańskiej też zwraca uwagę na hałas. To też jedna z 10 najdłuższych ulic w Białymstoku. - Ja tego specjalnie nie słyszę, ale sąsiedzi z bloku przy jezdni często narzekają - opowiada.
Zobacz też: Najkrótsze ulice w Białymstoku. Mają mniej niż 100 metrów długości [GALERIA]
Niemal wszystkie osoby, z którymi rozmawialiśmy, chwalą sobie za to dobry dojazd samochodem. Nie powinno to dziwić, bo te ulice stanowią jedne z główniejszych arterii miasta. Jednak może to generować inne problemy. - W godzinach szczytu zdarza się, że muszę czekać 15 minut, aż wyjadę - mówi pan Cezary, mieszkający przy ulicy Ciołkowskiego. Wyjazd z jego posesji prowadzi prosto na rondo Mikołaja Kawelina. - Przez ostatnią przebudowę drogi mam też teraz mniejsze podwórko - narzeka.
Problemem zmotoryzowanych jest też parkowanie. Na to zwraca uwagę pan Stefan. Mieszka w nowych wieżowcach przy alei Jana Pawła II. - Często trudno jest znaleźć jakieś miejsce do zostawienia samochodu. Deweloper o to nie zadbał - mówi. Poza tym jest zadowolony z miejsca, w którym mieszka. - Wszystko, co potrzebne mam blisko. Dojazd samochodem też jest dobry.
Parkowanie sprawia trudności także na ulicy Mickiewicza. - Jest dużo małych spółdzielni i każda wyznacza swoje miejsca. W okolicy jest też sporo ulic jednokierunkowych i są zbyt wąskie, żeby tam zostawiać auto - opowiada Piotr Siwerski, który mieszka w bloku niedaleko Alfa Centrum. Chwali natomiast samą lokalizację.
- Wszystko mam blisko. Obok mam park, do którego często chodzę na spacery. No i są dwie duże galerie: Alfa i Biała, także nie trzeba daleko chodzić.
Mimo problemów większość rozmówców jest szczęśliwa ze swojego miejsca zamieszkania. Ważne jest pozytywne podejście. - Jakbym się zastanawiała, co mi przeszkadza, to na pewno coś by w końcu zaczęło - podsumowuje z uśmiechem pani Lidia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?