W tym roku przypada setna rocznica śmierci naszego wielkiego pisarza, noblisty Henryka Sienkiewicza i 170 rocznica jego urodzin. My chcemy uczcić ten rok w sposób wyjątkowy - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. W naszym mieście powstanie mural poświęcony wielkiemu pisarzowi. Władze miasta zapowiedziały to w dniu narodowego czytania Sieniewiczowskiej powieści „Quo vadis”.
- Narodowe czytanie jego powieści jest oczywiście ważnym elementem edukacyjnym, ale ulotnym. Za to Mural pozostanie z nami na wiele lat. Ci, którzy przyjdą po nas, może dwusetną rocznicę urodzin będą świętować właśnie przy nim - dodaj Tadeusz Truskolaski.
Zobacz też: Narodowe Czytanie Quo Vadis w Białymstoku
Mural Sienkiewicza powstanie przy Sienkiewicza, na budynku Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących czyli na dawnej odzieżówce. - Prace rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu. Twórcą będzie Dominik Rutkowski, artysta street-artowy, mający korzenie białostockie. Mural ma być gotowy w październiku. Jego entuzjastów w Białymstoku pewnie nie zabraknie. Tak jak nie brakowało chętnych, by w sobotę posłuchać fragmentów najbardziej znanej na świecie powieści Sienkiewicza „Quo vadis”. Narodowe czytanie na Rynku Kościuszki zgromadziło i starszych, i młodszych. Ton całej akcji nadawał Neron, w którego rewelacyjnie wcielił się aktor Teatru Dramatycznego Marek Tyszkiewicz. Na scenie towarzyszyli mu pretorianie, którzy postanowili nawiązać do współczesności, przywdziewając hokejowe zbroje. Na scenie, oprócz Nerona, fragmenty „Quo vadis” czytali m.in. prezydent Białegostoku, wicemarszałek Maciej Żywno, czy Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, w także wszyscy chętni.
- To bardzo pięknie, kiedy ludzie wspólnie czytają - mówi Krystyna Dunaj, która przyszła na narodowe czytanie. - Ja jestem starej daty. Wychowałam się na Sienkiewiczu. Wszystkie jego powieści są wspaniałe. Moja ulubiona postać w „Quo vadis” to Petroniusz - dodaje.
- Ta faktycznie jedna z najlepszych polskich powieści. Powiem coś przewrotnie. Jestem ogromnie wdzięcznie PRL-owi, że „Quo vadis” nigdy nie wszedł obowiązkowych lektur szkolnych. W związku z tym wszyscy czytaliśmy to nie z przymusu i już jako w miarę dojrzali ludzie. Mogliśmy wtedy docenić maestrię Sienkiewicza - mówi Andrzej Lechowski, szef podlaskiego muzeum.
Dodaje, że czytał tę powieść po raz pierwszy w młodzieńczych latach. Wtedy bardzo imponował mu Ursus. - Swoją lojalnością, opanowaniem, siłą, nad którą umiał panować - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?