MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MPEC. Załoga wciąż bez konkretów

Tomasz Mikulicz [email protected]
Prezydent jest gotów przekazać pracownikom MPEC obiecane udziały w spółce. Nie wiadomo jednak, czy Enea je kupi. Nie jest też znana cena.
Prezydent jest gotów przekazać pracownikom MPEC obiecane udziały w spółce. Nie wiadomo jednak, czy Enea je kupi. Nie jest też znana cena. archiwum
Prezydent jest gotów przekazać pracownikom MPEC obiecane udziały w spółce. Nie wiadomo jednak, czy Enea je kupi. Nie jest też znana cena.

Ta sprawa powinna być załatwiona jeszcze przed sprzedażą. Apelowaliśmy o to do Andrzeja Meyera, ówczesnego wiceprezydenta. Nic to jednak nie dało - mówi Sławomir Grygoruk, szef "Solidarności" w MPEC.

Członkowie załogi do dziś nie dostali udziałów w przedsiębiorstwie. A uprawnionych jest 628 osób. Jeszcze przed sprzedażą prezydent mówił, że należy im się 15 proc. udziałów. Dopiero w lutym, pod naciskiem radnych, władze przedstawiły wyliczenia, że załoga dostanie 6 proc., a tzw. resztówkę przejmie miasto. Prezydent już się nawet porozumiał z Enea Wytwarzanie (czyli nowym właścicielem MPEC), która zapłaci miastu po 233,07 zł za każdą akcję. Razem będzie to ok. 28 mln zł.

Takiego porozumienia z Eneą prezydent nie zawarł jednak w imieniu załogi. I o to właśnie pracownicy mają do niego żal. Nie wiadomo czy Enea w ogóle będzie zainteresowana kupnem udziałów. Na razie nie jest nawet znana ostateczna lista uprawnionych. Szefostwo MPEC przedstawiło załodze kilka wariantów (najwięcej mają dostać ci z najdłuższym stażem pracy), ale wciąż nie ma opinii związku zawodowego. - Czekamy aż Enea zadeklaruje, ile da nam pieniędzy za każdy udział - mówi Sławomir Grygoruk.

Agata Reed, rzeczniczka Enea Wytwarzanie twierdzi, że jej firma nie jest w żaden sposób formalnie zobowiązana, by to zrobić. - Dopiero po zakończeniu procesu obejmowania udziałów przez uprawnionych, podejmiemy decyzję w tej sprawie. Jest za wcześnie, by o tym mówić, szczególnie o cenie - podkreśla.

Tym, co się dzieje w MPEC zainteresował się poseł PiS Krzysztof Jurgiel, który na początku sierpnia poprosił o interwencję ministra skarbu. Chciał m.in. wyjaśnić, czy to prawda, że Enea planuje likwidację Ciepłowni Zachód, co pociągnęłoby zwolnienia w MPEC.
- W przyszłym roku ma ruszyć budowa przepompowni przy ul. Wojsk Ochrony Pogranicza. Po zakończeniu inwestycji można będzie zamknąć ciepłownię Zachód - mówi Grygoruk.

Zbigniew Gołębiewski, rzecznik MPEC, twierdzi, że to nieprawda. - Nie mamy takich planów. Działanie Ciepłowni Zachód jest niezbędne dla utrzymania bilansu energetycznego Białegostoku - zapewnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny