Można zarobić na zbieraniu w lesie i na łące

Jednym ze sposobów na sezonowe dochody w kraju jest zbieranie ślimaków. Można za nie zarobić około 1-1,2 złotych za kilogram, na który wchodzi około czterdziestu winniczków. Przed rozpoczęciem zbiorów należy złożyć wniosek o zezwolenie do wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zbierać wolno tylko te okazy, których średnica muszli jest większa niż trzy centymetry. Ślimaki powinny być przechowywane w dobrych warunkach - nie wolno umieszczać ich w woreczkach foliowych, w których się duszą. Trzeba też pamiętać, że nie wolno zbierać ich w parkach krajobrazowych, na użytkach ekologicznych oraz w pasie granicznym.

W Internecie i w prasie znajdziemy wiele ogłoszeń i ofert pracy przy zbiorze jagód w krajach skandynawskich. To też bardzo popularna forma zarabiania w Wielkiej Brytanii. Tam na przykład zbiera się dziki czosnek dla producentów zup, szczawik zajęczy dla szefów kuchni i igły świerkowe wykorzystywane do aromatyzowania czekoladek. Zbieranie runa leśnego, liści, orzechów, owoców i grzybów obficie rosnących na Wyspach Brytyjskich stało się nową branżą profesjonalnego zaopatrywania restauracji i zdobywa ogromną popularność. Przez cały rok zbiera się niemal dwieście różnych składników – od tak popularnych, jak orzechy laskowe, jeżyny i poziomki po dziesiątki różnych grzybów oraz liście wiązu i lipy czy marchewnik anyżowy.

W Polsce zbieranie runa leśnego nie jest jeszcze tak popularne i opłacalne, jak w wielu krajach europejskich, ale i u nas można zarobić. Ceny runa leśnego, w zależności od pogody i dostępności poszczególnych grzybów czy jagód, mogą utrzymywać się przez dwa tygodnie na takim samym poziomie lub zmieniać kilka razy dziennie. Czarne borówki, nazywane też jagodami, najchętniej zbierane są przez kobiety. To żmudna praca, a cena czystych, czyli przebranych z listków i patyczków jagód, waha się od 3 do 15, rzadko 18 złotych za kilogram. Na kilogram potrzeba około 1,5 litra owoców w zależności od tego jak są mokre. Wprawieni zbieracze potrafią zebrać dziesięciolitrowe wiadro w kilka godzin. Daje to nawet 100-200 złotych zarobku dziennie. Nieco mniej popularne jest zbieranie czerwonych borówek, czyli brusznic. Za nie dostaniemy w skupie od 4 do 8 złotych za kilogram. Borówka jest jednak lżejsza od jagody i na kilogram trzeba zebrać jej więcej. Przy zbieraniu musimy też uważnie przebierać owoce i usunąć zielone i zepsute, bo inaczej nie zostaną przyjęte w skupie.