MOSiR zostanie rozwiązany. Powstanie spółka.

Zmiany miałyby wejść w życie po Nowym Roku. Za nimi opowiedzieli się radni z klubu PO, którzy stanowią większość oraz część radnych SLD. Przeciwni byli natomiast członkowie klubu PiS. Głosowanie poprzedziła żywiołowa dyskusja.
– Jedna zła decyzja goni drugą. Od początku byliśmy przeciwni tworzeniu spółki celowej – stwierdził Mariusz Gromko, radny z klubu PiS. –  Dlaczego chcemy rozbić MOSiR i zniszczyć to, co dobrze działało? Skoro jest taka konieczność, dlaczego nie można stworzyć spółki tylko do prowadzenia budowy stadionu miejskiego?

Radny chciał też wiedzieć, kto będzie kierował BOSiR oraz spółką. – Sprawy personalne nie są przedmiotem tego posiedzenia – odpowiedział Adam Poliński, wiceprezydent Białegostoku odpowiedzialny za inwestycje. – Powołanie zarządu i rady nadzorczej to będą kolejne kroki. Na razie jest na to za wcześnie.

Dla magistratu najważniejsze jest zachowanie ciągłości budowy. Będzie to możliwe w przypadku spółki, która powstanie na bazie MOSiR. Przejdą do niej bowiem pracownicy, którzy dotąd zajmowali się stadionem.
– Będzie to też spółka, która ma podpisaną umowę z wykonawcą. Gdyby zadanie powierzyć innemu podmiotowi, przetarg byłby nieważny – wskazuje Adam Popławski, dyrektor MOSiR.

Na prośbę radnych zdał on też relację z postępu prac na stadionie. Przebiegają one na dwie zmiany, przez sześć dni w tygodniu. Mimo to ich tempo nie jest dla miasta zadowalające. Trudno będzie dotrzymać terminu zakończenia I etapu budowy. Jest on wyznaczony na 23 lutego 2013 roku.