Podlaski Klub Morsów w Wasilkowie
Morsowanie to dobra zabawa w lodowatej wodzie. W strojach kąpielowych, czapkach, rękawiczkach i butach neoprenowych kilkadziesiąt osób pluskało się w zimnej jeszcze wodzie (3,8 stopnia Celsjusza). Po takiej kąpieli uśmiech nie znikał z twarzy morsów. Jak mówią, ludzie po takim zanurzeniu się w zimnej wodzie nabierają energii życiowej.
- Z jednej strony tegoroczna zima uprzykrzyła mi życie, bo było odśnieżanie samochodu oraz podwórka i chodnika, ale z drugiej strony nasz sezon morsowania był wspaniały – mówi pani Anna, która z przerwami morsowanie uprawia od kilku lat. - Sądzę, że przynajmniej w najbliższym czasie będę tęskniła za morsowaniem, które wkrótce w tym roku się skończy.
Tradycją się stało, że po kąpieli większość bawiła się jeszcze przy ognisku, pijąc gorącą herbatę.
Tegoroczny sezon Podlaski Klub Morsów rozpoczął w połowie września. Kąpiele odbywają się w każdą niedzielę o godz. 13 w tym samym miejscu. Potrwają do kwietnia.
Jak mówi Przemysław Remisiewicz, wiceprezes Podlaskiego Klubu Morsów, grupa morsów w przyszłym tygodniu pojedzie do Darłowa, aby się pokąpać w wodzie Morza Bałtyckiego.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?