Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda Jagiellonia Białystok na 10. miejscu w tym sezonie

Tomasz Dworzańczyk
Karol Mackiewicz ma za sobą udaną wiosnę w Młodej Ekstraklasie i być może już wkrótce powalczy o miejsce w kadrze pierwszego zespołu Jagiellonii
Karol Mackiewicz ma za sobą udaną wiosnę w Młodej Ekstraklasie i być może już wkrótce powalczy o miejsce w kadrze pierwszego zespołu Jagiellonii Wojciech Wojtkielewicz
Mam niedosyt po zajęciu 10. miejsca w tym sezonie, bo potencjał zespołu był większy. Świadczą o tym zwycięstwa z ekipami, które zakończyły rozgrywki wyżej od nas - mówi trener młodej Jagi Wojciech Kobeszko.

Młody szkoleniowiec przejął zespół po Mariuszu Rumaku, który przed rokiem wrócił do rodzinnego Poznania. W porównaniu do ubiegłego sezonu, żółto-czerwoni osiągnęli podobny wynik, jak za kadencji poprzedniego trenera, bowiem wówczas zdobyli 43 punkty, a teraz tylko o trzy mniej.

- Można powiedzieć, że zakończyliśmy ligę z bilansem remisowym. Po 10 razy wygrywaliśmy przegrywaliśmy i remisowaliśmy. Zdobyliśmy też 39 bramek i tyle samo ich straciliśmy - przypomina Kobeszko.- Mogło być lepiej, bo trochę punktów nam uciekło w meczach, w których byliśmy zespołem lepszym - ocenia.

Największą bolączką młodej Jagi w minionym sezonie była skuteczność. Pod względem strzelonych goli zespół Kobeszki był lepszy tylko od czterech innych w lidze. Na plus należy natomiast podsumować dość szczelną defensywę.

- Problemem była na pewno spora rotacja, jeśli chodzi o skład. Brakowało stabilizacji kadrowej, ale w zespołach z Młodej Ekstraklasy to raczej norma. Na przykład są różni piłkarze, którzy nie mieszczą się w pierwszej drużynie, są też zawodnicy z grup juniorskich, którzy w weekendy grają swoje mecze mistrzowskie - zauważa Kobeszko. - Na pewno nie zawsze mogłem skorzystać ze wszystkich, z których bym chciał. Dlatego mamy już pewne plany, które być może wdrożymy w przyszłości, że będzie podstawowa kadra naszego zespołu, która nie będzie ulegać większym zmianom - dodaje.

Czterech grało najwięcej

Wśród graczy, którzy stanowią trzon zespołu (zagrali najwięcej minut) byli Piotr Józefiak, Adam Butkiewicz, Karol Mackiewicz i Kamil Zapolnik. Ten ostatni był najlepszym strzelcem drużyny, zdobywając sześć bramek.

- Kamil miał dobrą jesień i to właśnie wtedy zaliczył te wszystkie trafienia. Wiosną trochę się przyblokował i szukaliśmy innych rozwiązań, stąd postawienie na Mackiewicza, który nie zawiódł i generalnie był silnym punktem drużyny - tłumaczy Kobeszko. - Jeśli chodzi o Józefiaka, on również miał lepszą jesień, a wiosną już grał słabiej. Pod tym względem lepiej prezentował się Butkiewicz, który imponował równą formą - ocenia filary swojego zespołu Kobeszko.

Zdaniem szkoleniowca na szczególne słowa uznania zasługują Andrzej Kosiński oraz Paweł Drażba. Obaj czynią systematyczne postępy i jeśli nie spoczną na laurach, to wkrótce mogą doczekać się szansy na grę w pierwszej drużynie.

- Uważam, że większość chłopaków z naszej drużyny ma spore możliwości. Nie mogą jednak oglądać się za siebie i zadowalać się tym, co już osiągnęli - zaznacza opiekun młodej Jagi.

Zamierzają odświeżyć kadrę

Wiadomo już, że po zakończonym sezonie z zespołu odejdą m.in. Józefiak, Paweł Grudziński, Piotr Murawski i Piotr Lipka.

- Nie udało im się przebić do pierwszego zespołu i muszą szukać innych klubów. Taka jest kolej rzeczy. W nowym sezonie zamierzamy odświeżyć nieco kadrę. Dojdą na przykład juniorzy z roczników 93-94, dla których trzeba zrobić miejsce - podkreśla Kobeszko.
Zespół wznowi treningi trzeciego lipca. Na razie jednak nie wiadomo, czy pod kierunkiem obecnego szkoleniowca, któremu z końcem czerwca wygasa kontrakt z klubem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny