Mispol: większość akcji jest w rękach Litwinów

...a dokładniej UAB NDX Energija. O apetycie litewskiego funduszu UAB NDX Energija na pakiet większościowy akcji notowanego na warszawskiej giełdzie Mispolu, pisaliśmy już kilkakrotnie. W poniedziałek ten głód na producenta pasztetów, karmy dla zwierząt i dań gotowych został zaspokojony.

Na spółkę z pasztetami

Droga do większościowego pakietu była prosta: Litwini kupili białostocką spółkę Arta, która jest właścicielką 18,62 procent akcji Mispolu. Arta miała te akcje zaledwie od 30 maja – kupiła je wtedy za ok. 24 miliony złotych.

Po przyłączeniu tych udziałów do dotychczasowego portfela akcji Energiji, litewski fundusz został pośrednim właścicielem łącznie 51,54 proc. udziałów Mispolu. Pośrednim, bo Litwini kontrolują Mispol przez spółki:

• właśnie kupioną Artę 
• spółkę HC1 – również z Białegostoku (kolejne ok. 18 proc. akcji)
• spółkę Newma Holdings B.V. z siedzibą w Holandii (ok. 14 proc. akcji).

Kurs akcji Mispolu od lutego 2011 do 7.06:

Zobacz aktualny kurs Mispolu

Jakie plany ma litewski fundusz wobec Mispolu, jeszcze nie wiadomo. Kiedy pod koniec ubiegłego roku pojawił się w orbicie Mispolu, mówiło się, że chce wykorzystać podlaską spółkę do budowy w Europie spożywczego koncernu na wzór Unilever.

PMB zyska na litewskiej transakcji?

Drugim wątkiem poniedziałkowej transakcji na warszawskim parkiecie jest jej znaczenie dla białostockiego PMB. Otóż ze spółką Arta związani są białostoccy inwestorzy, którzy mają udziały zarówno w Mispolu, jak i w białostockim PMB – np. Adam Lenkiewicz, obecny prezes PMB. A przypomnijmy, że zapowiadał on niedawno dokapitalizowanie borykającego się z problemami finansowymi producenta kindziuka.

Należy się spodziewać, że pieniądze na ten cel będą pochodziły właśnie z transakcji – najpierw kupna akcji Mispolu przez Artę, a potem szybkiej sprzedaży Arty Litwinom.

Prezes PMB Adam Lenkiewicz nie odpowiedział nam wczoraj na pytanie, czy tak właśnie będzie, ale taką sugestię potwierdzają inni nasi informatorzy. Podkreślają przy tym, że zastrzyk gotówki tylko może, bo niestety wcale nie musi, postawić PMB na nogi.

W najbliższym tygodniu – tak przynajmniej sugeruje rzecznik prasowy Mispolu – należy się jeszcze spodziewać komunikatu dotyczącego losów grudniowej umowy między Mispolem a PMB, w wyniku której Mispol, nieświadomy kłopotów finansowych PMB, kupił akcje producenta kindziuka. Mispol chce anulowania tych zapisów.