Mirosław Bielawski dał skarbnik ekstra dodatek. RIO to gani

Kwestii przyzwoitości nie da się uregulować uchwałami rady czy zbadać kontrolą RIO. Pani skarbnik powinna zwrócić ten dodatek. Pomysł, żeby go dostawała jest bezzasadny. Te pieniądze należą się za dodatkowe obowiązki. Pani skarbnik nie wykonuje nic ponad to, co mieści się w jej kompetencjach- uważa Adrian Łuckiewicz, opozycyjny radny.

Tak komentuje wyniki kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w wasilkowskim magistracie. Pod lupę wzięto m.in. 2015 rok. Dokument końcowy liczy 62 strony. Jeden z zarzutów dotyczy tzw. dodatku specjalnego. Przyznał go skarbniczce gminy burmistrz Mirosław Bielawski.

Od kwietnia 2015 r. urzędniczka co miesiąc pobiera 1000 zł brutto. Stanisław Srocki, prezes białostockiej RIO nie ma nic przeciwko tym wypłatom. - Ale według przepisów taki dodatek ma być umotywowany. Nie wskazano na jakiej podstawie go wypłacano - tłumaczy Stanisław Srocki.

Czytaj też:Gimnazjum w Wasilkowie. Odyseja Umysłu. Swoim pomysłem chcą podbić USA

Kontrola RIO bowiem wykazała, że urzędniczka dostawała pieniądze, ale nie wykonywała zadań, które nie mieściły się w zakresie jej codziennych obowiązków.

Burmistrz Mirosław Bielawski nie ma sobie nic do zarzucenia. - To był dodatek specjalny w wysokości 1000 zł brutto, przyznany od 1 kwietnia 2015 na czas wykonywania przez panią skarbnik zadań kierownika wydziału finansowego, czyli na czas nieokreślony - tłumaczy.

Przypomina, że RIO zaleciła, by dodatek był przyznawany na czas określony, więc dotychczasowy dodatek został wygaszony 30 września 2016 r.

- W 2016 roku weszły nowe zadania wdrożenia centralizacji rozliczania podatku VAT przez gminę i związane z tym zwiększone obowiązki skarbnika. Od 1 października 2016 roku do dnia 31 grudnia 2017 roku przyznałem pani skarbnik dodatek specjalny w wymiarze 1000 zł brutto - mówi burmistrz Wasilkowa.

RIO wytyka magistratowi błąd, ale dodaje, że urzędniczka nie musi zwracać pieniędzy.