Jesteśmy mocno zawiedzeni tym, że rząd nie chce wspierać takich szpitali jak nasz w Łapach - przyznaje Jan Perkowski, radny powiatowy PiS.
Przed miesiącem w imieniu swojego klubu zwrócił się do szefa resortu zdrowia o zainteresowanie się dramatyczną sytuacją SP ZOZ w Łapach. Jego dług wynosi ok. 8 mln zł. Na początku lipca zamknięto tutaj porodówkę. Pojawiły się obawy, że to pierwszy krok do likwidacji całej placówki. - Chcieliśmy się dowiedzieć, na jaką pomoc ma szansę łapski szpital. Mieliśmy nadzieje, że urzędnicy wskażą nam, gdzie szukać pieniędzy - mówi Jan Perkowski.
Jednak z odpowiedzi resortu zdrowia jasno wynika, że to nie jego problem. - To po co w takim razie do szpitala przyjechał wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski? - pyta radny Perkowski.
Wiceminister podczas niedawnej wizyty w Łapach przekonywał, że szpital jest tu potrzebny. Podkreślał też, że koniecznie trzeba przywrócić zlikwidowaną ginekologię.
- Teraz, po zapoznaniu się z pismem ministerstwa wiemy, że panu Cieślukowskiemu nie chodziło o dobro szpitala i pacjentów, a jedynie o głosy w wyborach - irytuje się radny PiS.
- To radni zamiast szukać ratunku dla szpitala, robią sobie kampanię - odbija piłeczkę Cieślukowski (według zapowiedzi kandyduje do Sejmu z listy PSL). Jest zaskoczony, że radni nie zwrócili się do niego. Obiecuje, że zapozna się z ich pismem i wtedy je skomentuje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?