Mimo kryzysu Białoruś i Ukraina rozwijają współpracę z Promotechem

To jeden z efektów targów Svarka i Rezka 2015 w Mińsku, w których uczestniczył eksporter narzędzi.

Kwietniowe targi Svarka i Rezka to najważniejsza białoruska impreza targowa o wymiarze międzynarodowym. Uczestniczą w niej wszystkie najważniejsze firmy z branży spawania i cięcia metali z Białorusi i Ukrainy, a także z Zachodu. Promotech bierze udział w targach co roku, prezentując swoje narzędzia i urządzenia na stoisku swojego białoruskiego dealera – firmy Vektor.

W tej edycji spółka pokazała cały przekrój swojej produkcji dla branży obróbki blach w tym wiertarki elektromagnetyczne i ukosowarki. Po raz pierwszy też Promotech zaprezentował na Białorusi swoje urządzenia do automatyzacji spawania – wózki i półportal spawalniczy oraz puncher –hydrauliczną prasę do otworów.

Na filmach video zwiedzający mogli obejrzeć urządzenia podczas pracy. Szczególnym powodzeniem cieszył się wykorzystywany do spawania konstrukcji stalowych półportal oraz puncher.

- Pomimo kryzysu na rynkach wschodnich, który widać, nawiązaliśmy wiele kontaktów z firmami zainteresowanymi zakupem tych urządzeń

- opowiada Marek Siergiej, prezes Promotechu. - Najpoważniejsze rozmowy prowadzimy z kilkoma inwestorami, zdecydowanymi przyjechać, obejrzeć firmę, jej zaplecze produkcyjne itp.

Targi w Mińsku to kolejna impreza, podczas której Promotech realizuje strategię wprowadzania i umacniania marki firmy na wszystkie ważne dla branży rynki.

- Widać już efekty tej strategii – dodaje Marek Siergiej. – Teraz walczymy o rynek nie marżą, a marką firmy.

I stajemy się coraz bardziej rozpoznawalni, jako duży gracz rynkowy, stabilna i pewna firma, produkująca urządzenia w oparciu o własną myśl techniczną, z własnym działem badawczo rozwojowym i zapleczem intelektualnym.

Promotech dał się też poznać kontrahentom, jako spółka, zdolna podjąć kompleksowe rozwiązania, co systematycznie umacnia jej pozycję na rynkach Afryki, Azji i Europy, w tym w krajach uprzemysłowionych – w Niemczech, Włoszech i we Francji.