Sprawa ciągnie się już ponad trzy lata. To wtedy o przejście dla pieszych upomniał się po raz pierwszy radny Karol Masztalerz. Podnosił, że to jest bardzo ruchliwy, a zarazem niebezpieczne punkt na ul. Klepackiej w okolicach ul. Szwajcarskiej. Wielu seniorów nieraz przechodziło przez ulicę w tym miejscu w kierunku przystanku BKM, a także dzieci w drodze do szkoły podstawowej nr 21.
W roku 2017 radny otrzymał pozytywną odpowiedź urzędu miejskiego, co do decyzji o realizacji przejścia. W międzyczasie przebudowana została ul. Klepacka. Naturalnym wydawało się, że przy tej okazji powstanie też przejście dla pieszych.
- Inwestycja została już dawno zakończona, a przejścia jak nie było, tak nie ma - napisał w nowej interpelacji radny.
W odpowiedzi władze miasta przypominają, że obecnie trwa procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na budowę pętli autobusowej u zbiegu ulic Klepackiej i Granicznej.
- Realizacja powyższego zadania wymaga także uporządkowania ruchu pieszego w tym rejonie miasta. W związku z powyższym zostanie opracowana dokumentacja techniczna na budowę chodnika, która swym zakresem obejmie także wyznaczenie przejścia dla pieszych w rejonie ul. Szwajcarskiej - zapewnił sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.
Czytaj też: Megatransakcja w Starosielcach
Ale to nie jedyny punkt zapalny na mapie drogowej Starosielc. Karol Masztalerz domaga się też usunięcia znaku ograniczenia prędkości, który znajduje się na ul Klepackiej na wysokości tablicy upamiętniającej ofiary byłego hitlerowskiego obozu pracy.
- Po pierwsze zasłania tę tablicę. Po drugie: sprawia zamieszanie wśród kierowców. Po trzecie: jego usytuowanie w tym miejscu jest obecnie całkowicie bezzasadne. Najprawdopodobniej jest to pozostałość po budowie tej ulicy, której nie usunięto po zakończeniu inwestycji - wyliczał w interpelacji radny.
Sekretarz miasta wyjaśnił w odpowiedzi, że ustawienie znaku wynika z założeń czasowej organizacji ruchu obowiązującej do czasu uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
- Na odcinku ul. Klepackiej, na którym procedura się zakończyła, znaki zostaną usunięte - zapewnia Krzysztof Karpieszuk. - Od ul. Lawendowej do torów PKP znaki pozostaną do czasu zakończenia procedury uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
Czytaj też: Ulica Klepacka w Białymstoku już gotowa
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?