Mieszkańcy Skorupskiej chcą parkować na kopercie. Bo niepełnosprawny sąsiad nie ma samochodu

Obawiam się, że będziemy mieć teraz jeszcze mniej miejsc parkingowych - zadzwonił do nas pan Michał, mieszkaniec bloku przy ulicy Skorupskiej 34. - Jakiś czas temu administracja namalowała nam na parkingu kopertę.

I tak jest ciasno

- Jeszcze nie został postawiony znak informujący, że to miejsce dla niepełnosprawnego i na razie na nim parkujemy, ale boję się, że w końcu mogą posypać się mandaty - mówi mężczyzna. - Już się dowiadywałem. Wiem, że jeśli znaku nie ma, można parkować.

Mieszkańcy bloku nie mają nic przeciwko kopertom dla niepełnosprawnych. - Ale czy ta namalowana na naszym parkingu jest potrzebna, skoro nasz niepełnosprawny sąsiad nie ma samochodu? - zastanawiają się.

- Codziennie rano przed blok przyjeżdża taksówka - tłumaczy pan Michał. - Po kilku godzinach wraca. Tylko w taki sposób porusza się nasz sąsiad. Nie rozumiem więc, dlaczego mamy mieć zablokowane jedno miejsce parkingowe przez cały dzień i całą noc. Tylko czekamy, aż stanie znak i wtedy jedno miejsce będzie puste, bo nikt nie będzie mógł na nim zaparkować.

Na razie bez znaku

Czy obawy mieszkańców są słuszne, zapytaliśmy w administracji osiedla Piasta II. Kierownik techniczny nie chciał z nami rozmawiać. - Nic nie muszę tłumaczyć. Jak ktoś chce, to niech przyjdzie do mnie osobiście - uciął niegrzecznie.

Dopiero po interwencji u prezesa spółdzielni, Bogusława Sołowieja, kierownik stał się nieco bardziej rozmowny, chociaż na zadawane pytania odpowiadał zdawkowo.

Mimo to udało nam się dowiedzieć, że koperta została namalowana na prośbę niepełnosprawnego mieszkańca ulicy Skorupskiej 34. Na razie administracja nie ustawi tam znaku informującego o godzinach, w których na miejscu z kopertą nie będzie można zostawić auta.

Jeżeli niepełnosprawny uzna, że sama koperta nie wystarczy, znak zostanie ustawiony.