Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy skarżą się ma zbyt wąską jezdnię. Urzędnicy nie widzą problemu.

Fot. Wojciech Oksztol
Florian Gaszczyk nie rozumie, dlaczego droga wjazdowa do wsi Sielachowskie jest tak wąska. Na planach powinna mieć 9 metrów szerokości. W rzeczywistości asfalt ma tylko 5 metrów.
Florian Gaszczyk nie rozumie, dlaczego droga wjazdowa do wsi Sielachowskie jest tak wąska. Na planach powinna mieć 9 metrów szerokości. W rzeczywistości asfalt ma tylko 5 metrów. Fot. Wojciech Oksztol
Mieszkańcy miejscowości Sielachowskie i Osowicze są niezadowoleni ze zrobionej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad drogi dojazdowej do ich wsi. Uważają, że jej początek jest za wąski.

Wjazd do naszych wsi jest zwężony z dziewięciu do pięciu metrów, do tego ograniczony krawężnikami - pokazuje Florian Gaszczyk, mieszkaniec Sielachowskich. - A przecież na planie wyraźnie widać, że pas drogowy ma około dziewięciu metrów.

Florian Gaszczyk, podobnie jak jego sąsiedzi, podejrzewa, że wpływ na zwężenie jezdni miała pracownica Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która nadzorowała prace przy budowaniu wjazdu.

- Dlaczego na wysokości jej posesji droga jest węższa? - pyta Gaszczyk. - Od krawężnika do jej płotu zostało około trzech metrów. A my nie mamy jak jeździć. - Ciężko się tu wyminąć - dodaje Jarosław Roszkowski.

- Podejrzewamy, że droga jest tak wąska, dlatego że nasza sąsiadka miała na to wpływ - mówią mężczyźni. - W innym wypadku na wysokości jej posesji droga byłaby tak samo szeroka, jak dalej!

Mieszkańcy wsi składali pisma do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Chcieliśmy, żeby wyjaśniono nam, dlaczego droga wygląda tak, a nie jak na planach - mówi Gaszczyk. - Ale na nasze pytania nie mamy odpowiedzi. Odsyłają nas do sąsiadki, która przecież jest najbardziej zainteresowana, żeby ta ulica była taka wąska!

Z mieszkańcami nie zgadza się GDDKiA w Białymstoku. - Przebudowa odcinka Białystok- Katrynka nie została zaplanowana dlatego, że w pobliżu mieszka ktoś z naszych urzędników - powiedział nam Rafał Malinowski, rzecznik prasowy. - Warto uściślić, że pas drogowy w tym miejscu jest niemal dwa razy szerszy niż jezdnia.

Zdaniem Malinowskiego, wjazd do Sielachowskich został zbudowany zgodnie z parametrami, jakie na etapie uzgodnień projektowych przedstawił m.in. Zarząd Dróg Powiatowych. Miała to być jezdnia o szerokości pięciu metrów z jednostronnym chodnikiem i jednostronnym spadkiem poprzecznym.

Jak się jednak okazuje, Powiatowy Zarząd Dróg nie miał wpływu na projekt jezdni na terenie należącym do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do niej należy wjazd do wsi. Dopiero kilkadziesiąt metrów dalej zaczyna się teren Powiatowego Zarządu Dróg.

- Niemniej jednak na tym odcinku drogi wszystko zbudowane jest zgodnie z projektem budowlanym i przepisami, które dopuszczają taką szerokość jezdni - mówi Marek Jędrzejewski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny