Koszty SM w Hajnówce
Koszty SM w Hajnówce
Hajnowska SM zatrudnia:
27 pracowników etatowych. To: 10 konserwatorów 6 sprzątaczek 11 pracowników administracji (w tym trzech technicznej).
- 1 mln zł brutto - tyle wynoszą rocznie ich płace
- 3,2 tys. zł - tyle średnia miesięczna pensja
- 13,5 mln zł - tyle wynosi budżet SM
SM Hajnówka liczy:
- 2924 mieszkania.
Dla porównania SM w Bielsku Podlaskim zatrudnia:
65 osób, w tym: 19 pracowników biurowych 46 technicznych,
- 2 mln zł - tyle wynoszą rocznie ich płace
- 2,2 tys. zł brutto - tyle średnia miesięczna pensja.
Spółdzielnia ma:
- 3892 mieszkania.
Prezes odpiera zarzuty i twierdzi, że ratuje spółdzielnię, którą zastał w opłakanym stanie. - Spotkamy się w sądzie - zapowiadają strony sporu.
Zarówno komitet, jak i władze spółdzielni, mają już w tym wojowaniu spore doświadczenie. Członkowie komitetu wielokrotnie składali w prokuraturze zawiadomienia o zauważonych przez siebie nieprawidłowościach w spółdzielni.
- Na razie były one umarzane, ale nie zrezygnujemy z udowodnienia swoich racji - zapowiadają członkowie komitetu.
- A ja przed sądem będę bronił dobrego imienia - odpowiada Mirosław Mordań, prezes SM w Hajnówce .
O konflikcie w hajnowskiej spółdzielni pisaliśmy jako pierwsi już jesienią ubiegłego roku. Jego podłożem były wysokie dopłaty do stawek za centralne ogrzewanie. Wtedy grupa spółdzielców, którzy wcześniej samodzielnie spierali się z władzami SM, postanowiła zjednoczyć działania.
- Komitet powołaliśmy 12 listopada - opowiada jego przewodniczący Karol Nieciecki. - Nie walczymy o to, by komuś coś zabrać, lecz by spółdzielnia niesłusznie nie zabierała naszych pieniędzy.
Przekonuje, że winę za zaistniałą sytuację ponosi zarząd i rada nadzorcza spółdzielni.
- Z miesiąca na miesiąc drożeją nam czynsze, a podwyżki nie są niczym uzasadnione. Chcemy się dowiedzieć, dlaczego tak dużo płacimy, ale nikt nam nie chce udzielić informacji - mówi.
Komitetowi udało się dotrzeć do dokumentów spółdzielni. - Ale mogliśmy je oglądać tylko przez cztery dni - mówi członkini komitetu Małgorzata Szczerbakow. - Wielu dokumentów brakowało, a inne były nieczytelne. Nie pokazano nam np. danych dotyczących kosztów administracji spółdzielni - mówi.
- To nieprawda - odpowiadają pracownicy administracji spółdzielni. - Ci ludzie po prostu nie wiedzieli, czego szukali.
Zarząd odpiera zarzuty
Wiele zarzutów komitetu dotyczy także złego, jego zdaniem, przeprowadzenia ociepleń. By to udowodnić protestujący odkopali nawet ostatnio w kilku miejscach podziemne fragmenty budynków.
- Okazuje się, że zastosowano tam tańszy styropian, od przewidzianego w projekcie. Oszczędzano na kleju przy jego mocowaniu, brakuje listew startowych, źle są ocieplone stropodachy. To powoduje przecieki wody i straty ciepła - wymienia Tadeusz Mróz z komitetu.
Te zarzuty odpiera zarząd.
- My także zrobiliśmy "odkrywkę" w tych samych miejscach, co komitet, i stwierdziliśmy, że styropian jest prawidłowy - pokazuje protokoły Marek Dutkowski, inspektor nadzoru budowlanego SM w Hajnówce . - Każdy z budynków będziemy oglądać. Poprosiliśmy już mieszkańców, by informowali nas o zauważonych usterkach.
- Jak babcia emerytka ma stwierdzić usterki budowlane? - śmieją się członkowie komitetu. I mówią: - To sposób zarządu na to, by w przyszłości powiedzieć: - Coś jest źle? Przecież mogliście nas powiadomić.
Komitetowi udało się przekonać burmistrza Hajnówki do zorganizowania spotkania władz spółdzielni z protestującymi. Na nim komitet złożył wniosek o zwołanie walnego zebrania.
- Podpisało go 859 osób spośród 3 tysięcy członków SM, ale zarząd nie zareagował. Odwołaliśmy się już do Ogólnopolskiej Rady Spółdzielczości - mówi Karol Nieciecki.
- Ten wniosek miał braki formalne i na jego podstawie nie mogliśmy zwołać walnego - odpowiada prezes Mirosław Mordań.
Władze SM zarzucają komitetowi, że część podpisów została złożona na wniosku nieświadomie. Mieszkańcy mogli zostać wprowadzeni w błąd.
- To oszustwo, którym powinien zająć się prokurator - mówią władze.
- W tej sprawie też pójdziemy do sądu. Będziemy potrzebowali zeznań mieszkańców - ripostują przedstawiciele komitetu.
Walne zgromadzenie
Niezależnie od poczynań prokuratorów i sędziów, walne odbędzie się i tak. Już niedługo.
- Zgodnie ze statutem spółdzielni, cząstkowe walne zgromadzenia odbędą się do końca czerwca - zapowiada prezes Mordań. - Wystarczy złożony na czas wniosek dziesięciu spółdzielców, by do jego programu wprowadzić interesujący ich punkt.
W ten sposób komitet może doprowadzić na przykład do zmian personalnych w zarządzie albo w radzie nadzorczej, o które wnosił we wniosku z 859 podpisami.
- Alarmujemy ich kolejnymi pismami, ale nie otrzymujemy odpowiedzi. Oni nie działają w naszym interesie - mówią protestujący.
- Odnosimy wrażenie, że to jest po prostu walka o stołki - odpowiadają przedstawiciele władz hajnowskiej spółdzielni mieszkaniowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?