Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michaił Bułhakow – Mistrz i Małgorzata w nowym przekładzie

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Michaił Bułhakow – człowiek o wielu twarzach: lekarz frontowy, aktor, dziennikarz, ale przede wszystkim genialny pisarz. Nad swoim największym dziełem – Mistrzem i Małgorzatą – pracował przez 12 lat. Chociaż druku nie doczekał, to w chwili wydania powieści z dnia na dzień zyskał nieśmiertelność.
Michaił Bułhakow – człowiek o wielu twarzach: lekarz frontowy, aktor, dziennikarz, ale przede wszystkim genialny pisarz. Nad swoim największym dziełem – Mistrzem i Małgorzatą – pracował przez 12 lat. Chociaż druku nie doczekał, to w chwili wydania powieści z dnia na dzień zyskał nieśmiertelność. Wydawnictwo Znak
Jedna z najważniejszych powieści XX wieku, uwieczniona w piosence przez The Rolling Stones, doczekała w Polsce nowego, wyjątkowego przekładu. „Mistrz i Małgorzata” odczytani na nowo czekają na czytelników.

Proszę się nie obawiać, w tej wersji świętości i doskonałości się nie szarga, To raczej udoskonalona o pyszne niuanse wersja niezwykłej inwazji złego na biednych i nieco durnowatych literatów zmieszana z historią Jezusa i wizją Moskwy wypełnionej przez bezbożnych wyznawców Lenina. Wiadomo, że każdy „Mistrza i Małgorzatę” odczytuje na swój sposób, a wszelkie streszczenie czy próba oceny zakrawałyby na śmieszność.

Nie każdemu oczywiście odpowiadają w książkach latające koty i banknoty, urzeczonych potęgą wyobraźni i nasyconym ironią humorem Bułhakowa wyznawców jednak nie brak (mam nadzieję) i w wieku XXI. Wydawnictwo Znak tworząc serię 50 książek na 50-lecie Znaku nie mogło zatem zapomnieć o Michaile Bułhakowie. Tym razem nad jego pisaną przez 12 lat powieścią pochylili się Grzegorz Przebinda wraz żoną Leokadią i synem Igorem. Rodzinny zespół przy okazji oferuje nowy klucz, a właściwie pęk kluczy, do odczytania tej powieści.

Czyta się tę prozę z radością, któż bowiem ma czas powracać do arcydzieł, zalewany codziennie magmą informacji i dzieł „w promocji”. Szkoda tylko, że obszerne i zadziwiające erudycją przypisy umieszczone zostały na końcu książki. Przewracanie kart nieco utrudnia sprawną lekturę, ale darowanie sobie tak dobrych przypisów nie miałoby sensu. Dzięki nim Michaił Bułhakow kolejny raz może eksplodować na firmamencie światowej literatury, jak podczas pierwszego zetknięcia z „Mistrzem i Małgorzatą”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny