MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto: Desa musi nam zapłacić

(ab)
fot. Archiwum
Miasto chce odzyskać pieniądze, które uważa, że straciło z powodu zachowania właścicieli salonu ze sztuką i antykami, czyli popularnej Desy.

- Naszym zdaniem powinniśmy dostać zwrot w wysokości tego czynszu, który moglibyśmy uzyskać - mówił wiceprezydent Michał Wierzbicki. - A więc tego, który został wylicytowany w przetargu, ponad 160 zł za metr.

Pod koniec sierpnia ubiegłego roku właściciele Desy przegrali przetarg na zajmowany od 35 lat lokal przy Rynku Kościuszki 17. Wygrała go firma TK Gastro. Zaoferowała ona czynsz w wysokości 164 zł. Ale nie podpisała z miastem umowy, bo poprzedni właściciele nie wyprowadzili się w ciągu siedmiu dni od rozstrzygnięcia przetargu.

A powinni. Takie są zapisy w uchwale rady miejskiej o gospodarowaniu komunalnymi lokalami. Ale Desa zajmowała lokal jeszcze do końca listopada. Jej właściciele ustąpili dopiero, gdy miasto wysłało do nich komornika. I właśnie za ten czas, gdy użytkowali lokal bezprawnie miasto chce teraz od nich zapłaty.

Właściciele Desy są oburzeni takim żądaniem miasta.

- To jest śmieszne. I nieeleganckie - mówi Radosław Kakareko, współwłaściciel Desy. - Na jakiej podstawie miasto chce tego od nas żądać? Gdyby ten nowy najemca podpisał umowę, to miasto mogłoby sobie rościć jakieś pretensje. Ale Przecież nie podpisał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny