Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce sprzedać spaloną ruinę. Chętnych brak. Dziwne?

Redakcja
Kilka dni temu znów ktoś podpalił opuszczony dom. Czy tym razem Zarząd Mienia Komunalnego, który jest właścicielem posesji podejmie decyzję o rozbiórce? – zastanawiają się okoliczni mieszkańcy.
Kilka dni temu znów ktoś podpalił opuszczony dom. Czy tym razem Zarząd Mienia Komunalnego, który jest właścicielem posesji podejmie decyzję o rozbiórce? – zastanawiają się okoliczni mieszkańcy.
Dom przy ulicy Poprzecznej na Bojarach palił się już kilka razy. Ostatnio w tym tygodniu. Okoliczni mieszkańcy żądają, by administratorzy terenu rozebrali nadpalony budynek. A miasto już od roku próbuje go sprzedać. Chętnych - brak.

Dwa lata temu mieliśmy pożar - zadzwonił do nas pan Zbigniew, mieszkaniec osiedla Bojary. - Palił się opuszczony, stary, drewniany dom przy ulicy Poprzecznej.

Grozi zawaleniem

- Już wtedy budynek nadawał się do rozbiórki - opowiadał mężczyzna. - Niestety, nikt o tym nie pomyślał.

Sąsiedzi patrzą na dom z niepokojem. - Dzieci lubią takie miejsca - mówił pan Zbigniew. - Boję się, że kiedyś zabraknie im rozwagi i może dojść do wypadku.
A jest się czego bać. Dach domu wygląda, jakby za chwilę miał runąć. Jedna jego część jest wypalona, sterczą tylko nadpalone krokwie. Druga strona domu jest jakby zapadnięta.

- Wszystko trzyma się na włosku - ostrzegał pan Zbigniew.

Kilka dni temu znów ktoś podpalił opuszczony dom. Czy tym razem Zarząd Mienia Komunalnego, który jest właścicielem posesji podejmie decyzję o rozbiórce? - zastanawiają się okoliczni mieszkańcy.

Nie chcą rozebrać?

- Na co czekają urzędnicy? - pytał pan Zbigniew. - Wystarczy zburzyć budynek. Od razu będzie bezpieczniej. Nie wspomnę o względach estetycznych!
Co na to Zarząd Mienia Komunalnego?

- Miasto przeznaczyło ten budynek i plac do sprzedaży już w 2008 roku - powiedział nam Andrzej Ostrowski, dyrektor ZMK. - Niestety, dotąd nie znalazł się chętny, który kupiłby ten dom.

Zabezpieczymy teren

Jak się jednak okazało, Ostrowski nie wiedział o złym stanie technicznych budynku. - Do tej pory nie docierały do nas żadne prośby dotyczące rozbiórki budynku. Nikt nas nie informował, że jest tam jakieś zagrożenie - mówił Ostrowski. - Sygnał potraktujemy poważnie i z pewnością zabezpieczymy teren - obiecał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny