Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał zabrane prawo jazdy, a ukradł toyotę szefowej

(mw)
Cezary B. okłamał swoją pracodawczynię, że potrzebuje kluczyków do jej toyoty, bo chce wyjąć z bagażnika narzędzia. Śledczy ustalili jednak, że mężczyzna odjechał autem szefowej bez jej zgody. A potem uszkodzone porzucił w okolicach swego domu.

Dlatego mężczyzna został właśnie oskarżony przez prokuratora m.in. o zabór samochodu. Grozi mu za to nawet osiem lat więzienia.

A było tak. Prokuratura ustaliła, że pokrzywdzona remontowała boks handlowy na Bazarze Włókniarz. Do pomocy zatrudniła właśnie Cezarego B.

Pod koniec marca oskarżony przyszedł przed dom szefowej na ulicę Antoniukowską w Białymstoku. 32-latek twierdził, że potrzebuje narzędzi, dlatego pokrzywdzona bez oporów dała mu kluczyki do auta.

Zdaniem prokuratury, dopiero wieczorem kobieta zorientowała się, że z parkingu zniknęła jej toyota. Zadzwoniła na policję. I razem z mundurowymi pojechała do domu swojego pracownika na ulicę Zajazd w Fastach. Tam znaleźli uszkodzone auto.

W toku śledztwa okazało się też, że Cezary B. miał sądowy zakaz prowadzenia samochodu przez rok. Dlatego teraz będzie odpowiadał także za złamanie tego zakazu.

- Oskarżony przyznał się do zaboru samochodu i złamania sądowego zakazu. Nie przyznał się natomiast do uszkodzenia auta - mówi Katarzyna Pietrzycka, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Cezary B. na proces czeka w areszcie. Przebywa tam do innej sprawy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny