To budżet megaproinwestycyjny – żartobliwie nazywa go prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Poprzedni zachwalał jako proinwestycyjny.
Drogi za miliony
Rzeczywiście, miasto ma zamiar zrobić w przyszłym roku sporo. Na same inwestycje drogowe pójdzie ponad 312 milionów. Za te pieniądze powstanie m.in. przedłużenie Andersa i Piastowskiej, a także przebudowa ulicy gen. Maczka, modernizacja Wasilkowskiej czy budowa przedłużenia Częstochowskiej.
Na osiedlu Bacieczki wybudowana zostanie nowa szkoła. Parę milionów pójdzie na Centrum Esperanto.
TBS rozpocznie budowę kolejnych 112 mieszkań czynszowych, a ZMK 100 komunalnych.
Miasto planuje zadłużyć się na 215 mln zł. Zdaniem prezydenta, warto, bo...
– Stoimy przed historyczną szansą – mówi Tadeusz Truskolaski. – Albo wykorzystamy fundusze unijne i zrobimy niezbędne inwestycje. A na to potrzebujemy kredytów, żeby mieć na wkład własny. Albo nie będziemy się zadłużać, ale i nie wykorzystamy unijnych dotacji.
Dlatego miasto zamierza sięgnąć po kredyty na kwotę 115 mln zł. A także wyemituje 10-letnie obligacje komunalne o wartości 100 mln zł.
Unia dołoży
Duża część inwestycji realizowana będzie przy wsparciu funduszy unijnych. W sumie UE dołoży nam w przyszłym roku 193 mln zł.
– To budżet, w którym po raz pierwszy zachowane są zdrowe proporcje – mówi Stanisława Kozłowska, skarbnik miasta. – Bo po raz pierwszy większość stanowią wydatki na inwestycje infrastrukturalne i drogowe. Zdetronizowały one edukację. A na trzecim miejscu jest pomoc społeczna.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?