Rosły na podwórkach drzewa (zachowały się jeszcze dwa z posadzonych przez Antoniego, brata Ryszarda i trzeba je szybko zabezpieczyć), krzewy bzu oraz jaśminu. Podwórka z tamtych lat, to i rabaty z kwiatkami, grządki z warzywami (trafiały się altanki w ogrodzie), studnia lub pompa (ta druga mogła stać przy ulicy), wszelaki bajzel, jak powszechnie wtedy się mówiło. To był raj dla dzieciaków, wygoda dla gospodarzy, dla każdego coś pożytecznego. Tu więc westchnę i powtórzę z nutą pieszczotliwą w głosie - białostockie podwórka, sam cud.
Przed tygodniem Eugeniusz (nomen omen) Cudowski snuł opowieść o kamienicy przy Siennym Rynku numer 3, z drugim wejściem od ul. Sportowej (przedwojenna Malinowskiego). Teraz przyniósł kolekcję zdjęć albumowych. Na jednym widać podwórze, tak dobrze wpisane w dzieciństwo i lata młodości mojego rozmówcy. Proszę się więc dobrze przyglądać.
To normalne, że wejście wewnętrzne do kamienicy prezentowało się mniej okazale niż to od ulicy, z drzwiami, które dawno nie widziały farby. Lepiej miało się za to okno z malowanymi okiennicami i kwiatami w doniczkach (prymulki?). Wielobarwne liszaje pokryły tynk, licho też wygląda bruk, drobne kamienie, udeptana ziemia ze żwirem, może i kawałki tandetnego betonu. Ze sprzętów niezbędnych widać trudny do określenia pojemnik, bardziej skobelek niż wiadro. Dlaczego tak spieszyła się widoczna na zdjęciu kobieta? Może zostawiła w domu małe dziecko i usłyszała jak wiszczy (krzyczy), a może palił się ogień pod płytą i zupie groziło przypalenie?
Natomiast niewiasta z ondulacją na głowie trzyma w palcach szczypce drewniane, takie do mocowania prania na sznurach. Trzy sztuki (intymne?) już wiszą. Zapachniało na podwórzu mydlinami (nie były to aromaty nadto przyjemne), krople wody kapały na klepisko podwórza. Duże pranie to święto w domu, z balią i tarą, kotłem do gotowania. Mąż przezornie znikał na cały dzień, żona zaganiała do pracy resztę rodziny. Lubiłem pomagać mamie w przeciąganiu wyschniętej już (wysuszonej) pościeli i ręczników. Dwie osoby brały na ten przykład prześcieradło za rogi, odsuwały się od siebie i rolowały je w dłoniach, a potem przeciągały z lewa w prawo i z prawa w lewo. Trzeba było stać mocno na nogach, naprężać mięśnie rąk, a tułów przechylać na boki. Chętnie to mogę pokazać, bo opis pewnie nie wypadł zbyt klarownie. W tym czasie maluchy (berbecie) mogły się chować pod spód opisywanego prześcieradła, które łaskotało ich główki. Sama radość!
A teraz podnieśmy głowy do góry i popatrzmy na balkony. Ten drewniany od strony podwórka był w tej samej klasie, co wcześniej opisane drzwi wejściowe. Cud, że rynna cała, za to szyby - normalnie - popękane, choć szklarzy w okolicy było, jak za przeproszeniem burków (psów) we wsi. Trochę strach stać na takim balkonie, a jeszcze większe ryzyko stawało się udziałem osób opierających się o balustradę. Co tam jednak strach, gentelman (NN) w obecności dwóch dam oparł się na łokciu i marzycielsko patrzył ku górze. Pewnie akurat niebo nad Siennym Rynkiem było pogodne i to nie tylko dla bogaczy. A jowialny chłopczyk na kolejnym zdjęciu to mój rozmówca w fazie maleńkości, czyli Genio Cudowski. Proszę popatrzeć na urok tego balkonu, z widokiem na rynek. Co za subtelny ornament metalowy! Takie stareńkie kraty jeszcze niedawno spotkać można było m.in. przy ul. Młynowej. I chociaż to wręcz dzieła sztuki białostockich kowali, to giną marnie.
Wakacje sprzyjają nastrojom sentymentalnym. Zapraszam do opisu podwórek z lat dawnych. Dobrze byłoby dodać i fotografie, ale jak ich nie ma, to jakoś sobie poradzimy. Prawda jest i taka, że podwórka kryją tajemnice. Znam takie w Białymstoku, gdzie jest mogiła z 1920 roku. Prezydent Kaczorowski wspominał mi o ukryciu dokumentacji harcerskiej na jednym z podwórek przy ul. Piasta. Na wypadek nalotów kopano koło domów małe schrony i rowy, w piwnicach pędzono bimber, w chlewkach ukrywano nielegalne świnki, a mało gdzie nie trzymano królików. I tak dalej, i tak dalej. Zatem niech się potoczą opowieści.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody