Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marysia Matuszyk ma złośliwy nowotwór mózgu. Niedawno przeszła poważną operację. Potrzebuje pomocy

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Ogromne nieszczęście spotkało naszą rodzinę - mówi Marta Martyniuk, ciocia Marysi (na zdjęciu). Dziewczynka od miesiąca jest ciężko chora. Potrzebuje naszej pomocy.
Ogromne nieszczęście spotkało naszą rodzinę - mówi Marta Martyniuk, ciocia Marysi (na zdjęciu). Dziewczynka od miesiąca jest ciężko chora. Potrzebuje naszej pomocy. archiwum prywatne
Marysię Matuszyk czeka długie i drogie leczenie. Pieniądze na nie będą zbierane w niedzielę na festynie

Bardzo dobra uczennica, uśmiechnięta, koleżeńska, otwarta i uczynna. Jej pasją jest taniec. Jednak miesiąc temu dziewczynka zachorowała. Tak nagle.

Marysia Matuszyk potrzebuje pomocy. Pomóżmy jej wygrać z nowotworem

- Jej świat dziecka został brutalnie zniszczony - mówi Anna Hibl, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej im. Króla Zygmunta Augusta w Wasilkowie. To ona jest wychowawczynią Marysi.

- Dla nas to był ogromny cios - przyznaje Marta Martyniuk, ciocia Marysi. I zaczyna opowiadać: 24 września Marysia położyła się spać zdrowa, a następnego dnia nad ranem już była w szpitalu w Białymstoku. W nocy miała wymioty i zaburzenia świadomości. Szybko przetransportowano ją do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Diagnoza była wstrząsająca: złośliwy rak mózgu. Ośmiolatka przeszła skomplikowaną operację. - Marysia nie czuje się najlepiej, nie rozmawia. Od trzech tygodni nie powiedziała ani słowa, przy pomocy innych próbuje chodzić - mówi pani Marta.

Dziewczynka jest po pierwszej chemioterapii. W piątek dostanie kolejną. Ale przed nią długie leczenie. Czeka ją też rehabilitacja.

- Całej klasie brakuje uśmiechu Marysi. Bardzo za nią tęsknimy. Chcemy, by odzyskała zdrowie, sprawność i jak najszybciej do nas wróciła - mówi Anna Hibl.

Dlatego nauczyciele, uczniowie i ich rodzice skrzyknęli się. I postanowili pomóc Marysi i jej bliskim w zebraniu pieniędzy. Liczy się każdy grosz.

- Wyjazdy do Warszawy to jedno, ale też trzeba będzie kupić perukę, dodatkowe leki, środki opatrunkowe... - wylicza ciocia dziewczynki, która codziennie odwiedza ją w szpitalu. Bo rodzice są załamani. Nie jest im łatwo rozmawiać z dziennikarzami o chorobie córki.

W najbliższą niedzielę przy ulicy Nadrzecznej w Wasilkowie odbędzie się festyn charytatywny. Początek o godz. 10.

- Będą licytacje, konkursy, koncerty, kuchnia polowa - wylicza Jacek Zabłocki, nauczyciel języka angielskiego w wasilkowskiej podstawówce. I dodaje: - Bardzo dużo osób zaangażowało się w akcję. Kogo nie poprosimy o pomoc, każdy się zgadza. Chce wesprzeć leczenie Marysi.

Zobacz też:
Białystok. MotoSerce 2017 - dogrywka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny