Po mieście krąży plotka o porywaniu dzieci w centrach handlowych przez zorganizowane grupy, a następnie uprowadzaniu dzieci z myślą o wycinaniu im organów.
Czy to opowieść rodem z "czarnej wołgi", czy makabryczny żart?
"Ostatnio niepokoi mnie pewna sytuacja, która krąży wokół Radomia i jest przekazywana z ust do ust, a w mediach nic o tym nie słychać.
Chodzi mi mianowicie o sprawę porywania małych dzieci w hipermarketach takich jak Carrefour czy M1.
Podobno (…) krąży jakaś grupa ludzi, która usypia dzieci (najprawdopodobniej eterem) goli im głowy na łyso, a następnie wycina organy.
Z tego co słychać między ludźmi około 2-3 tygodni takie miejsce miało miejsce w Carrefourze, ale wybuchła duża panika i dziecko odnaleziono z ogoloną głową w łazience, ale całe i zdrowe.
Teraz na dniach (…) w M1 dziecko znaleziono w jakimś schowku i złapano 2 mężczyzn i kobietę"
- mail tej treści napisał do redakcji jeden z internautów, prosząc o nas rozwianie wszelkich wątpliwości.
Ile prawdy jest w tej plotce? Co na to policja i sami zainteresowani, czyli dyrekcje wymienionych marketów? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w sobotnim wydaniu papierowym Echa Dnia
Źródło:
Wabią dzieci w marketach i... wycinają im narządy! - www.echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?