Purystki i niespełnione artystki narzekają, że "Maria Awaria" to częstochowskie rymy i tania prowokacja. A może czegoś się boją, wstydzą? Może ich superinteligentni faceci mają kłopoty...No właśnie. Ze wzwodem. A Maria wie czego chce. marzy się jej przecież "arktyczny wzwód". I nie tylko. Bo zabawy erotyczne mają tyle odmian, że pewnie nie pomieściłoby jej dużo obszerniejsze wydawnictwo. I tak płyta z miejsca weszła na szczyty list przebojów. Sprzedaży. Co w dobie Internetu nie jest bez znaczenia.
Nie bez znaczenia jest też muzyka. A tę napisał Andrzej Smolik. Znany ze skłonności do melancholii idealnie utrafił w tok rozumowania Peszek. A że Maria nauki wokalne pobierała w USA, to i wie że od czasu do czasu na koncercie trzeba pohałasować. Zresztą skłonności do eksperymentu miała już pomrukując w Elektrolocie. teraz, wzmocniona niezwykle sprawnym i posłusznym ansamblem może szaleć na scenie. Aktorskie skłonności każą jej sięgać po rekwizyty. Z wdziękiem. Maria Awaria da się lubić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?