Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MAGNES. Dziady – spotkanie upiora z dawnym mistrzem

Redakcja
2016-10-25  suprasl wierszalin dziady proba  andrzej zgiet/polska press/gazeta wspolczesna/kurier poranny
2016-10-25 suprasl wierszalin dziady proba andrzej zgiet/polska press/gazeta wspolczesna/kurier poranny Andrzej Zgiet
Wierszalin – teatr antropologiczny, zanurzony w klimacie pogranicza, lubujący się w zgłębianiu podlaskiej duchowości i obrzędowości wzbogacił swój repertuar o sztukę, która rzadko gości na teatralnych deskach.

IV część „Dziadów” Adama Mickiewicza przyćmiewa część III skupiona wokół problematyki narodowościowej lub część II przedstawiające obrzęd przywoływani zmarłych. Piotr Tomaszuk – dyrektor Wierszalina i reżyser przedstawienia – właśnie tę nieco zapomnianą część i postanowił wyciągnąć w światła teatralnych reflektorów.

„Dziady – Noc Pierwsza” to opowieść o nieszczęśliwej miłości, jej niszczącej sile i relacji uczeń-mistrz, która znacząco się zmieniła na przestrzeni lat. Pewnego wieczoru w domu unickiego Księdza, wychowującego gromadkę Dzieci (Sylwia Nowak, Bartłomiej Olszewski, Monika Kwiatkowska, Vitalij Kuprianov), pojawia się nietypowy gość odziany w poszarpaną włosienicę. Nie wiadomo czy to zjawa, upiór, pielgrzym, groźny oprych czy obłąkany szaleniec. Targany silnymi emocjami snuje pozornie nieskładną opowieść o nieszczęśliwej miłości, zdradzie ukochanej, zawiedzionych ideach i złamanych skrzydłach. Człowiek o pomieszanych zmysłach. Terroryzuje domowników, potem się uśmiecha, wpada w histeryczny płacz, by za chwilę z całą siłą spokoju szeptać mantry.

Dziwnego przybysza początkowo Ksiądz traktuje niezbyt poważnie, by nie powiedzieć wyniośle. Potulnieje jednak wsłuchując się w jego opowieść. Wpada w popłoch. W końcu, po całej serii groteskowych min, jakie serwuje mu tajemniczy gość, rozpoznaje w nim Gustawa – swojego dawnego ucznia. Wcielający się w tę postać Rafał Gąsowski nie ma łatwego zadania. Celowo wykoślawia swojego bohatera łącząc w sobie szaleństwo, ironię, gniew, komizm, spokój i romantyzm. Dariusz Matys jako duchowny w swojej grze stawia na gesty i mimikę. Broni się bez zarzutu.

Bohaterów łączy szczególna relacja. Ksiądz, który tchnął w młodego Gustawa wzniosłe ideały sam później się ich wyrzekł. Gustaw zaś, obnażając słabości swego dawnego mistrza, nie potrafi się unieść ponad gniew. Oskarża Księdza o zdradę, pazerność i fałsz. Ten bowiem udzielił ślubu dawnej ukochanej przybysza, która wolała dostatnie życie u boku innego. Zrozpaczony Gustaw dopuścił się najcięższego grzechu – targnął się na swoje życie. Niemożliwy do zerwania ciężki łańcuch będzie towarzyszył mu już zawsze.

„Dziady – Noc Pierwsza” wypełnione są pięknymi symbolicznymi scenami. Spektakl rozpoczyna wejście Guślarza (w tej roli Piotr Tomaszuk), który powtarzając słynne „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie, co to będzie?” przygotowuje przestrzeń do odprawienia dziadów. Spektakl naszpikowany jest różnymi rytuałami znanymi z wierzeń ludowych. Upiór nawiedzający dom Księdza przechodzi przez fragment ramy. Zaś bojaźliwe Dzieci zbite w gromadkę są niczym chór grecki – komentują i zapowiadają to, co wydarza się na scenie. Spłoszone chowają się za ramami, obserwują wydarzenia zza zaparowanych szyb. Scenografia, którą zaprojektował Mateusz Kasprzak to bardzo istotny element spektaklu. Utrzymana w charakterystycznej dla Teatru Wierszalin stylistyce, spowita mrokiem ma też swój symboliczny wymiar. Wydaje się jednak nie do końca wykorzystana. Większość scen rozgrywa się bowiem w centralnym planie sceny wokół niewielkiego, choć wielofunkcyjnego stołu.

Onirycznego klimatu dodaje muzyka Jacka Hałasa. To nuty lekko orientalne, ale też takie nawiązujące do ścieżki dźwiękowej z filmów grozy, a także melodie cerkiewnych modłów. Finałowa scena, w której śpiewana jest właśnie prawosławna modlitwa za zmarłych znakomicie umiejscawia mickiewiczowski dramat na pograniczu.

„Dziady – Noc Pierwsza” Teatru Wierszalin to wciągająca opowieść o świecie na styku realności i metafizyki, który urzeka swoją tajemniczością i w którym absolutnie warto się zanurzyć.

Najbliższe spektakle w weekend 2-4 grudnia o godz. 19.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny