Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walentynki 2016. Jak świętuje Rozalia Mancewicz oraz białostoccy politycy i celebryci

Tomasz Mikulicz
Rozalia Mancewicz wraz z siostrami Laurą i Natalią mają zamiar dobrze bawić się w walentynki
Rozalia Mancewicz wraz z siostrami Laurą i Natalią mają zamiar dobrze bawić się w walentynki Anatol Chomicz
Z sióstr Rozalii Mancewicz tylko najmłodsza Laura wciąż czeka na miłość. Walentynki spędzi z koleżankami. Natalia ze swoim chłopakiem w stolicy.

- Walentynki to zawsze okazja do tego, by spędzić czas z tą drugą połówką. Mąż zawsze robi mi jakąś niespodziankę. Nie mam pojęcia, co to będzie. Może jakaś romantyczna kolacja lub wypad za miasto? W zeszłym roku mąż zabrał mnie na przykład na Mazury do spa - wyjawia Rozalia Mancewicz, Miss Polonia z 2010 roku.

Natalia, jej młodsza siostra, wybiera się na wyjątkową randkę.

- Jedziemy ze znajomymi do Warszawy na sobotni koncert zespołu Disclosure. W stolicy zostaniemy jednak na niedzielę - mówi Natalia.

Walentynki spędzi ze swoim chłopakiem. Nie zdradza, kto jest tym szczęśliwcem. - Jesteśmy ze sobą od niedawna - uśmiecha się.

Najmłodsza z sióstr - Laura wróciła właśnie z wycieczki do Australii i musi odpracować ten czas w rodzinnym gospodarstwie agroturystycznym w Pomigaczach.

- W tym roku to na mnie spadają obowiązki pilnowania w walentynki restauracji. Wieczorem zamierzam jednak spotkać się z innymi singielkami. Myślę, że będziemy się dobrze bawić - zapowiada Laura.

Pytamy ją, czy skoro jest sama, to czeka na swojego rycerza na białym koniu?

- Na pewno kiedyś się pojawi. Będę czekać - zapewnia.

Walentynki w świecie polityki

Poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski uważa, że ważniejsze od świętowania 14 lutego jest codzienne okazywanie uczuć.

- Walentynki są przereklamowane - nie ma wątpliwości.

Ze swoją narzeczoną Luizą jest od roku.

- Poznaliśmy się na imprezie u znajomych. I bardzo dobrze się dogadujemy - mówi o swojej wybrance.

O sprawy miłosne zapytaliśmy też młodego podlaskiego posła - Adama Andruszkiewicza z Kukiz’15.

- Jesteśmy z Anią razem już od czterech lat. Planujemy ślub - mówi.

Swoją drugą połówkę spotkał na jednym z zebrań Młodzieży Wszechpolskiej. - Na pewno nie ma więc między nami konfliktów jeśli chodzi o poglądy - śmieje się poseł.

Walentynki spędzą oczywiście razem.

Co skrywa chłopięca twarz?

Tego szczęścia nie ma Kamil Siwek. To 23-letni białostoczanin, który na portalu Zespół Napięcia Przedweselnego ogłosił, że jest singlem i już najwyższy czas to zmienić. I z dnia na dzień stał się najnowszym białostockim celebrytą.

- Miłości nie da się znaleźć - to nie jest takie proste. Uważam raczej, że jest ona czymś, co się buduje. To jak budowa domu: zaczynasz od fundamentów, przez kształt i metraż, by potem sobie móc dopiero urządzić wnętrze, czyli miejsce, w którym przebywasz na co dzień. No i pozostaje to, że mówiąc o miłości partnerskiej, potrzeba mi jeszcze dziewczyny, żeby tę rzeczywistość zacząć budować - mówi Kamil.

Z zawodu jest projektantem graficznym, ma własną firmę. Na wspomnianym portalu napisano o nim, że za chłopięcą twarzą i młodym wiekiem kryje się osoba pełna ciepła, poczucia humoru, ceniąca nieprzemijające wartości. W sprawach sercowych jest realistą.

- Przed miłością muszę przejść etap zauroczenia, zakochanie i gdzieś tam po 10, 20, a może i po 50 latach pojawi się prawdziwa miłość. Swoją drogą to niesamowite widzieć starsze osoby, które chodzą ze sobą na spacery za rękę. To właśnie miłość! - tłumaczy.

Zdradza też, że nie mam jakiegoś swojego ideału kobiety.

- Wtedy moje poszukiwania byłyby skazane na niepowodzenie. Nie ma nic, co pociąga facetów bardziej niż kobiecość - mówi Kamil.

Randki jak zbieranie pokemonów

W zeszłym tygodniu do kin wszedł film „Planeta Singli” z Maciejem Stuhrem w roli głównej. Tam też bohaterowie szukają miłości przez Internet. Może więc serwisy randkowe są jakimś wyjściem?

- Jak to mówimy z kumplami, to takie trochę zbieranie pokemonów, bo klikasz dziewczyny, które podobają ci się wizualnie i jak one od klikną, to aplikacja was łączy. Masz dostęp do tych wszystkich kontaktów i zdjęć i po prostu możesz je kolekcjonować w telefonie - mówi Siwek.

Przyznaje jednak, że ciężko jest podejść do kogoś na ulicy.

- Bo często nam, facetom brakuje odwagi, ale to właśnie jest szansa, by się wykazać. No ale myślę, że „na mieście” jest o wiele więcej dziewczyn, niż na tych portalach, a co najważniejsze - są realne - śmieje się Kamil.

A więc dziewczyny, jeśli podejdzie do was na ulicy młody, uśmiechnięty chłopak, to pewnie będzie Kamil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny