Tadeusz Truskolaski prezydent Białegostoku o święcie 1 Maja

Czy 1 Maja powinien być nadal świętem państwowym?

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku: Tak

Co w takim razie świętujemy 1 Maja?

Jest to święto ludzi pracy, ustanowione jeszcze w XIX wieku. Wtedy robotnicy z Chicago upomnieli się o lepsze warunki pracy. Później zostało zawłaszczone przez komunistów. A idea jest szczytna - w tym dniu możemy pomyśleć o tym ile i jak dużo pracujemy.

I jako relikt tego systemu jest wieczne żywe.

Nie wiem, czy to dobre porównanie, ale w pewnym sensie zostało zawłaszczone przez komunistów także Święto Kobiet. Później ze względu na negatywne skojarzenia, 8 marca w Polsce prawie nie obchodziliśmy. Na szczęście w którymś momencie stwierdziliśmy: dlaczego nie? Przecież pozytywna idea jest najważniejsza.

8 marca nie ma święta państwowego, ani dnia wolnego.

Gdybyśmy teraz zrezygnowali z 1 Maja, to byśmy się przyznali, że to święto komunistyczne, a jak wskazuje historia wcale tak nie jest. Myślę, że taki dzień przydaje się każdemu pracującemu człowiekowi.

Nie wszystkie kraje zachodnie obchodzą 1 Maja. Amerykanie swoje Labour Day mają w pierwszy poniedziałek września, Australijczycy świętują ostatniego dnia października.

I to jest piękne, każdy kraj ma swoją historię, kulturę i tradycję.

Coraz częściej podnoszą się głosy o wolnym w Wigilię lub Wielki Piątek. Jeśli tak, to trzeba z czegoś zrezygnować. Myśli Pan, że Polacy mając na uwadze właśnie początek długiego weekendu, skłonni byliby zrezygnować z 1 Maja?

Całe moje życie, a żyję już długo, był to dzień wolny. I tak jak mówię - należy przypominać skąd wywodzi się to święto i jaka jest jego genealogia. To święto ma swoje korzenie wśród ludzi pracy. Jestem osobą, która generalnie przywiązuje się do tradycji. Nie mam charakteru rewolucjonisty, raczej konserwatywny i dlatego uważam, że należy dopatrywać się dobrych stron w tym święcie. Zresztą, by wypełnić lukę między 1 a 3 Maja ustanowiono państwowe Święto Flagi.

W takim razie 2 maja też powinien być dniem wolnym, bo w tej chwili poniekąd i tak jest tak traktowany.

Dokładnie, choć my w urzędzie obchodzimy go w pracy.

Czyli czerwona kartka w kalendarzu, by się przydała?

Na szczęście nie ja o tym decyduję, ale pewnie większość Polaków chciałaby utrzymać to święto. Co do 1 Maja, to także początek najładniejszego miesiąca w roku.

Gdzie Pan będzie spędzał majówkę?

Pewnie w ogródku działkowym.

Ma Pan ulubione miejsca w pobliżu Białegostoku, które poleciłby białostoczan na majówkę?

Myślę, że białostoczanie świetnie wiedzą, gdzie się udać. W Białymstoku na pewno takim miejscem są pięknie odnowione Dojlidy. Gdy stanie się na plaży lub pomoście to można poczuć się jak na wczasach. Inne ciekawe miejsce to pewnie okolice Supraśla. Mamy bardzo dużo pięknych terenów. Przecież z centrum miasta, nie wychodząc z lasu, od razu wkracza się do Puszczy Knyszyńskiej. A dla tych lubiących spędzać wolne dni w mieście doskonałym rozwiązaniem jest spacer po parku Branickich. Wszystko zależy od tego, jak kto lubi wypoczywać. Jedni się wylegują, inni spędzają czas aktywnie. Ja należę do tej drugiej grupy.

Oby pogoda dopisała.

Rower na przykład jest dobry przy każdej pogodzie. Chyba, że leje. Swojemu muszę sprawić przegląd i wtedy rozpocznę sezon kolarski.