Czarna Dama W Białymstoku. Wraca po wieku do miasta

Czytaj dalej
Fot. 123rf.com
Anna Skibicka

Czarna Dama W Białymstoku. Wraca po wieku do miasta

Anna Skibicka

Mordowała młodych mężczyzn w okolicach kina Apollo, na Sienkiewicza. Właśnie za tym budynkiem znaleziono kilka męskich trupów. Siała postrach wśród mieszkańców. Grupa śmiałków chce przenieść legendarną postać z kart historii na ekrany. Będzie to bardzo swobodna interpretacja tej postaci.

Wszystkich chłopców przyprawiała o bezsenność. Bardzo jej się podobało, że latali za nią jak ćmy za światłem. Już w wieku lat czternastu była świadoma swoich atutów. Matki zakrywały przed nią swoje niemowlęta, bo chodziły plotki o jej czarodziejskich mocach. - Ona rzuca urok - powtarzały, czyniąc znak krzyża.

To Janka Secońska, urodzona w Krasowej Wólce w okolicach Wysokiego Mazowieckiego. Porzuciła dom rodzinny, by znaleźć szczęście w świecie. Adoratorów jej nie brakło. Czar młodego, urodziwego ciała przyciągał wielu mężczyzn. Nie trwało to jednak długo. Mijające lata jej nie oszczędzały. Uroda przemijała. Pieniędzy brakowało.

Janka od zawsze była zafascynowana wiejskimi legendami i bajkami. Kiedy jej uroda przygasła, wcieliła się w rolę wróżki. Mówiono, że samo jej spojrzenie miało przynosić nieszczęście. A plotki o niezwykłych mocach były jej bardzo na rękę. Obawa przed urzeczeniem i wiara w zamawiania przynosiły jej trochę grosiwa. Ale to jej nie wystarczyło. Chciała stworzyć legendę. Tak powstała Czarna Dama. W Białymstoku mówiono, że „zabija mężczyzn lekkim dotknięciem ręki, a kobietom pozostawia na twarzy piętno czarnej dłoni”.

Historia Czarnej Damy sięga połowy lat 20. XX wieku. W „Dzienniku Białostockim” z 1924 roku można przeczytać, jak prawie czterdziestoletnia kobieta budzi postrach. Jednak mężczyźni od niej nie stronili. Ukryta w ciemnych bramach przywoływała młodzieńców, którzy tłumnie przybywali na seans do kina „Apollo”. W mroku kamienic czyniła im „różne dyskretne propozycje”. Rozochoceni mężczyźni zamiast spokojnego seansu, wybierali niebezpieczne ramiona Janki. „Czarna Dama, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, szafarka płatnych rozkoszy, nie składała ofert bezpośrednich, lecz jak na damę przystało, prosiła jedynie o rycerską przysługę”. Mówiła, że musi dostać się na dworzec Poleski, ale boi się zagrożeń, które czekają na atrakcyjną kobietę w środku nocy. Wyglądała jak arystokratka. Mówiła w dostojny sposób, a jej ruchy były lekkie i filigranowe.

Czarna Dama widziana była również w Wilnie. „Na słówko jedno o Czarnej Damie, choćby cichutko wyszeptane, żegnali się zabobonni wilnianie” - czytamy w „Dzienniku Białostockim”. Pojawiła się też w Brześciu, gdzie stanęła na drodze młodemu kolejarzowi. Pani w czarnej, gustownej sukni wesoło zagadnęła nieszczęśnika i poprosiła o odprowadzenie do domu. „Szli wzdłuż toru kolejowego. I nagle Czarna Dama ściągnęła rękawiczki i z niepospolitą siłą chwyciła młodzieńca za gardło. Palce głęboko wbiły się w ciało” - czytamy w „Dzienniku Białostockim”. „Chłopak opadł na ziemie. Jedynie słabe rzężenie wskazywało na to, że żyje. Z przejęcia zemdlał. Gdy się ocknął, z trudem dotarł do domu. A po Czarnej Damie pozostały mu tylko ślady na szyi.”

Historyk Włodzimierz Jarmolik ma wątpliwości, czy Czarna Dama jest odpowiedzialna za zabójstwa młodych mężczyzn.

- To jest bujda. Prasa rozdmuchała i zrobiła sensację z tej historii, żeby zwiększyć swoje nakłady. To był niespokojny czas i niewyjaśnione zgony były powszechne - twierdzi.

Jednak historia sprzed prawie wieku o przedwojennej Czarnej Damie zainspirowała grupę podlaskich filmowców. Będą kręcić film. - Osadzony będzie w realiach przedwojennego Białegostoku. Współpracujemy z historykami, którzy pomagają nam odtworzyć historię Czarnej Damy. Oczywiście dodaliśmy coś od siebie - mówi Krzysztof Szubzda, twórca scenariusza.

- Będzie to bardzo wolna interpretacja tej postaci. W naszym filmie Czarna Dama będzie kobietą, która walczy o swoje miejsce na ziemi - dodaje Hubert Buharewicz, producent, przedstawiciel agencji reklamowej Mucha Na Dziko.

By odtworzyć klimat przedwojennego Białegostoku, twórcy użyją technologii 3D. W filmie zobaczymy m.in. kultowy hotel Ritz.

Kto zagra? Na razie jest to wielka tajemnica. Wiemy tylko, że obsada jest kompletowana, a większość jej będą stanowić podlascy aktorzy.

Pierwotne założenie filmu było jednak inne. Jeszcze w styczniu głównym bohaterem miał być detektyw Pierso. Teraz koncepcja się zmieniła. - Doszliśmy do wniosku, że bardziej atrakcyjna będzie historia Czarnej Damy - tłumaczy producent.

Obecnie trwają negocjacje z urzędem miejskim, czy wprowadzone zmiany są zgodne z regulaminem konkursu filmowego. Bo magistrat wsparł produkcję kwotą 35 tys. zł. - Decyzje jeszcze nie zapadła. Założenie było takie, że powinno się trzymać zgłoszonego scenariusza. Sprawdzamy tę sprawę od strony formalno-prawnej - zaznacza Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.

Anna Skibicka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.