MKTG SR - pasek na kartach artykułów

LZS Narewka - Magnat Juchnowiec 4:0

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
LZS Narewka wygrał 4:0 z Magnatem Juchnowiec i awansował do III ligi. Teraz musi walczyć o licencję.

Jesteśmy dziś świadkami historycznej chwili. Po raz pierwszy w historii powiatu hajnowskiego nasza drużyna wywalczyła awans do piłkarskiej III ligi. I to drużyna, w której obaj w przeszłości graliśmy - cieszyli się po meczu samorządowcy: wójt gminy Narewka Mikołaj Pawilcz i wicestarosta hajnowski Andrzej Skiepko.

Na trybunach śpiewali kibice, na boisku szampana pili zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym i działaczami.

- Spełniliśmy marzenia swoje, kibiców i tej niewielkiej gminy - mówił trener Robert Kądzior.

- Współtworzyliśmy historię piłki w Narewce. Wywalczyliśmy trzecią ligę dla miejscowości liczącej tysiąc mieszkańców. Nawet, jeśli III liga okaże się tylko chwilową przygodą, to warto było walczyć o to, byśmy zostali w pamięci kibiców - mówił kapitan zespołu i jego wychowanek Mirosław Krasnopolski.

A niewiele brakowało, by klub z Narewki obszedł się smakiem. W rozegranym 9 czerwca meczu ze Spartą Szepietowo (wygranym na boisku przez gospodarzy 3:0) w barwach LZS-u zagrał Norbert Stulgis, który jednak powinien pauzować za kartki. Podlaski ZPN zweryfikował wynik meczu na korzyść Sparty i przed niedzielną kolejką meczów Narewka musiała ostro wziąć się do pracy, bo tylko wygrana dawała jej pewność awansu. Kontrkandydat do drugiego miejsca w tabeli (pierwszego pewny był już Promień Mońki), Gryf Gródek, w rozgrywanym równolegle meczu wygrał u siebie 2:0 z Puszczą Hajnówka. Narewka musiała więc też zdobyć komplet punktów.

Gospodarze zaczęli w świetnym stylu, bo już w 12 minucie wykonywali rzut rożny. Po strzale głową Krasnopolskiego bramkarz Magnata wybił piłkę przed pole karne, a tam nadbiegający Marcin Arciuch huknął z dystansu. Piłka odbiła się od jednego z obrońców i wpadła do siatki.

Później gra gospodarzy nie wyglądała już tak efektownie, chociaż ataki Grzegorza Makala i Damiana Zubowskiego siały popłoch w szykach obronnych Magnata. Zubowski stał się bohaterem Narewki w drugiej połowie meczu. Najpierw popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Wykorzystał piłkę ustawioną blisko narożnika boiska i posłał ją z ostrego kąta za plecy bramkarza. Kilka minut później przedarł się prawym skrzydłem, wpadł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 3:0.

- Długo się nie zastanawiałem, uderzyłem i trafiłem - mówił skromnie po meczu Zubowski.

Końcowy wynik ustalił w 82 minucie Łukasz Śliwa, który zaraz po wejściu na boisko sygnalizował chęć zmiany, bo odnowiła mu się kontuzja. Jednak tuż przed polem karnym dostał dokładne podanie, więc odwrócił się z obrońcą na plecach i kopnął obok bezradnego bramkarza. Warto podkreślić, że wszyscy strzelcy niedzielnych bramek przyszli do zespołu z Narewki w przerwie zimowej. Wszyscy też swego czasu grali w Zniczu Suraż.

Wygrana z Magnatem pozwoliła Narewce zająć drugie miejsce premiowane awansem do III ligi. Teraz klub musi sprostać wymogom licencyjnym, by w tej lidze jesienią zagrać.

- Będziemy musieli popracować nad stadionem. Drewniane ławki zastąpimy krzesełkami, a z drugiej strony boiska zbierzemy skarpę, by zrobić miejsce na rozgrzewkę zawodników rezerwowych - planował już prezes LZS-u Mieczysław Gryc. - Z czasem chcemy też postawić nowy obiekt z szatniami, siłownią i pokojami gościnnymi.

- Chcemy się rozwijać, a awans to ku temu dobry impuls - oceniał Mirosław Krasnopolski.

Boisko w Narewce jest własnością gminy, a ta patrzy na piłkę przychylnym okiem.

- Musimy zrobić inwentaryzację potrzeb i się z nimi zmierzyć. Podejmiemy wyzwanie, jakim jest III liga. Liczymy też na pomoc lokalnych przedsiębiorców - mówił wójt Mikołaj Pawilcz.

- Powiat też obiecuje wsparcie, bo przecież LZS to teraz nasza sportowa wizytówka - dodawał wicestarosta Andrzej Skiepko.

Przed występami w III lidze Narewkę muszą też czekać zmiany kadrowe. - Między IV a III ligą jest przepaść. Czeka nas trudne zadanie - przyznawał trener Robert Kądzior.

- Na pewno sportowo musimy się wzmocnić, bo na dziś mamy za małą siłę w ofensywie - dodawał prezes Mieczysław Gryc.

IV liga: LZS Narewka - Magnat Juchnowiec 4:0 (1:0)

Bramki: 12’ Arciuch, 68’ i 73’ Zubowski, 82’ Śliwa.

Żółte kartki: Hołownia, Zubowski (LZS); Tymiński (Magnat).

Sędziował Łukasz Małaszewski (Łapy). Widzów 100.

LZS: Ciulkin - Małyszko, M. Krasnopolski, Lul, Hołownia - P. Skiepko, Jurczak (57’ Walenciej), Arciuch, Makal (67’ Dojlida) - Zubowski (89’ Drozd), Lasota (78’ Śliwa).

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny