Sam autor określa swoją prozę jako horrory, czyli zmieszanie realizmu z fantastyką. Trzeba przyznać, że przed dekadą ową mieszankę serwował niezwykle sprawnie i strawnie. Nie stara się poszukiwać odległych światów, kosmitów, czy krwiożerczych wampirów. To one przychodzą niepostrzeżenie, czasem są tylko wyobrażeniem, innym razem zaprzyjaźniają się z bohaterami opowiadań.
Z pewnością każdy z fanów Orbitowskiego wybierze sobie własne ulubione opowiadanie. Paradoksalnie, mnie zauroczyło „Nie umieraj przede mną”. Autor portretuje tu ludzi nieco starszych od siebie, tak jakby przyglądał się z dystansem i w szatach fikcji i swojej przyszłości. Jednocześnie nie brakuje mu przy tworzeniu swoich postaci humoru. 43-letni muzyk metalowy, 41-letnia tańcząca po domu nago stara panna psycholog – zestaw zaiste zabawny i w 2016 roku. Do tego dość obrazoburcze, szczególnie dziś podejście do kwestii ożywania zmarłych i środków po temu niezbędnych plasują te opowiadanie w przysłowiowym czubie. Z kolei znana wcześniej „Droga do modlichy” ze słowiańskim Strzygoniem rozczula i bawi czytelnika, szczególnie kiedy dowie się, że Orbitowski opisał galerię rzeczywiście istniejących postaci, no może poza owym słowiańskim duszkiem. Ale któż wie, co widzi utalentowany autor klasycznej w formie i treści horrorowej „Opowieści taksówkarskiej”. Błyskotliwej i wręcz proszącej się o sfilmowanie. Nic nie straciło też z aktualności opowiadanie „Zmierzch rycerzy światła”. Można powiedzieć, że powstało w następstwie wykupienia abonamentu na esemesowe wróżby. Pomysł na konsekwencje tego czynu to sposób na ukazanie źródeł współczesnych koszmarów i ich nieprzewidywalnych konsekwencji.
Łukasz Orbitowski dawno już wykroczył poza ramy fantastyki czy horroru. Może właśnie nadszedł czas, by połączył siły z jakimś scenarzystą i wspólnie stworzyli zarys jakiegoś filmu grozy. Wszak polskie kino gatunkowe ma się coraz lepiej, może poza komediami romantycznymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?