- Jeden oddział został już zlikwidowany, a za moment przestaną istnieć kolejne - nie krył obaw Ryszard Łapiński, radny powiatowy PSL.
- Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją szpitala. Obawiamy się o jego dalsze losy - mówił Roman Czepe, radny powiatowy PiS.
Dlatego w piątek z m.in. z jego inicjatywy zwołano sesję nadzwyczajną poświęconą szpitalowi. Na początku lipca zamknięto tu porodówkę. Mieszkańcy Łap i radni obawiają się, że to początek zamykania całego szpitala. Tłumnie przyjechali do starostwa.
- Nie ma mowy o likwidacji szpitala - zapewniał Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego podczas nadzwyczajnej sesji.
- Jestem tu w obronie szpitala, bo jest on nam potrzebny. Musimy mieć szybki dostęp do lekarzy - mówił Gertruda Bukłaga, mieszkanka Łap.
Na sesji mieszkańców poniosły emocje.
Więcej o spotkaniu w starostwie przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?