[galeria_glowna]
Dziś po południu odezwał się do nas Tomek Kowalewicz, białostoczanin, który mieszka w Londynie, w dzielnicy Woolwich Arsenal. Jest wstrząśnięty i zaniepokojony.
- Mieszkam w tym mieście już prawie sześć lat, ale to co dzisiaj zobaczyłem na ulicach, na których co weekend robię zakupy, przyprawiło mnie o gęsia skórkę - pisze Tomek.
- W powietrzu wciąż wyczuwa się zapach spalenizny, wokoło krążą silne patrole policji. Ludzie na sygnał straży pożarnej, karetki, policji nerwowo rozglądają się na boki.
Według Tomka wszędzie widać niepewność, zdenerwowanie, bezradność w oczach mieszkańców Woolwich.
- Z drugiej jednak strony niektórzy (młodzi ludzie w białych koszulkach z miotłami oraz panie z napisami SE18) postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać, że zależy im na tym miejscu, na ich okolicy, w której może żyją od urodzenia - cieszy się białostoczanin. I wysyła wstrząsającą serię zdjęć.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody