Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokalsi z Puszczy Knyszyńskiej chcą zapraszać Chińczyków

Julita Januszkiewicz
W tym sezonie do białostockiego Centrum Informacji Turystycznej nie zawitał żaden Chińczyk.
W tym sezonie do białostockiego Centrum Informacji Turystycznej nie zawitał żaden Chińczyk. Andrzej Zgiet /Archiwum
Lokalsi z Puszczy Knyszyńskiej chcą zachęcić do przyjazdu turystów z Dalekiego Wschodu

O proszę! Ale to fajny pomysł – chwali Małgorzata Masłowska, szefowa Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. I dodaje: Puszcza Knyszyńska to perełka, z Supraślem i mnóstwem szlaków turystycznych na czele. Ta cisza, spokój i przyroda. W Chinach, gdzie króluje przestrzeń industrialna i wieżowce, tego nie ma – przekonuje Małgorzata Masłowska.

W tym sezonie do białostockiego Centrum Informacji Turystycznej nie zawitał żaden Chińczyk. Ale Lokalna Grupa Działania Puszcza Knyszyńska chce zachęcić mieszkańców Dalekiego Wschodu do odwiedzenie naszego regionu. Grupa włączyła się w Bałtycki Jedwabny Szlak.

– Wspólnie z naszymi partnerami z Finlandii i Estonii stworzymy produkt turystyczny dla turysty chińskiego. Będą to ulotki, strona internetowa oraz wszelkie instrukcje – wyjaśnia Adam Kamiński, prezes LGD Puszcza Knyszyńska.

Zobacz:Politechnika Białostocka w Chinach. Letnia Szkoła Logistyki gości studentów z Białegostoku

Chodzi o to, by goście z dalekich Chin przyjeżdżali na urlop do Puszczy Knyszyńskiej i do Białegostoku.

– Nawiązaliśmy współpracę z chińskimi organizacjami turystycznymi – mówi Kamiński.

Uważa, że nasz region bardzo na tym skorzysta. Bo to oznacza rozwój turystyki i – nie ma co ukrywać – zarobek. – Chcemy, aby nasi hotelarze, restauratorzy i producenci produktów kulinarnych więcej zarabiali – zapewnia Kamiński. Zamierza więc promować aktywny wypoczynek, a także gościnność i kulinaria naszej puszczy.

– Owszem, jest u nas co zwiedzać. Ale można też smacznie zjeść. Częstujemy kiszką i babką ziemniaczaną, a także kartaczami, swojskimi wędlinami i chłodnikami –wymienia Edyta Szubska ze Stanicy Kresowej w Poczopku.

– Będą warsztaty, jak obsługiwać turystę z Chin. Bo oni specyficznie jedzą i mają inny temperament – dodaje Kamiński.
Małgorzata Masłowska zauważa, że z tej oferty mogliby na przykład skorzystać studiujący u nas Chińczycy. – Z tym krajem współpracuje nasza politechnika, zaś na uniwersytecie ma być wprowadzony język mandaryński – przypomina szefowa PROT.

Postanowiliśmy przyjrzeć się miejscom, wydarzeniom i imprezom, które istnieją w Polsce czy na świecie a które mogłyby powstać także w Białymstoku. Część z nich jest realna, część to tylko marzenia, a część trzeba potraktować z przymrużeniem oka. Zapraszamy na subiektywne zestawienie stworzone przez naszą redakcję.

Czego brakuje w Białymstoku? Oto nasze propozycje [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny