MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lipowa była ulicą Stalina. A Białostoczek wsią.

Alicja Zielińska
Edmund Boratyński jako jeden z pierwszych odpowiedział na nasz apel o wspólne tworzenie Albumu białostockiego i przyniósł do redakcji swoje zdjęcia.

Mieszkaliśmy na Białostoczku, pod numerem 26. Tam się urodziłem w 1941 roku, tam była moja ojcowizna - opowiada pan Edmund. Dom wybudował jego dziadek jeszcze przed I wojną światową. Ojciec, jak się ożenił, to go wyremontował od podstaw.
I dom stał aż do 1987 roku. Niedaleko miejsca, gdzie teraz kościół Miłosierdzia Bożego, gdzie dwa tygodnie temu odbyła się uroczystość beatyfikacji ks. Michała Sopoćki.

1937 rok. Ślub Jadwigi i Adama Boratyńskich, rodziców pana Edmunda. Młoda para w paradnej dorożce.
1937 rok. Ślub Jadwigi i Adama Boratyńskich, rodziców pana Edmunda. Młoda para w paradnej dorożce.

Rok 1930. Mama pana Edmunda, wówczas Jadwiga Jaworowska ma 17 lat. Pierwsza z lewej. Pochodziła z Bagnówki.

- Konkretnie, na mojej posesji stoi krzyż misyjny i blok, naprzeciwko urzędu pocztowego - dodaje. - Kiedy zaczęto tu rozbudowywać osiedle, Boratyńscy, jak ich sąsiedzi zostali wywłaszczeni.
- Przydzielili nam mieszkanie na Swobodnej. A dom wyburzyli. Chociaż już 21 lat, jak tam nie mieszkam, ciągnie mnie w te strony. Jak śnię, to śni mi się Białostoczek. Ten mój dawny. Dom, podwórze - mówi z sentymentem pan Edmund. - Trzymałem króliki, był piękny sad. Zieleń dookoła. No i poczucie, że to swoje, własne. Posiadłość miała 1580 metrów.
Na działkach dawnych mieszkańców Białostoczka stoją dziś Elektrociepłownia, Fabryka Dywanów, Zakłady Graficzne, Giełda Rolna.

Białostoczek był wsią

1920 rok. Białostoczek miał własną orkiestrę. Muzykanci siedzą na dole. Od lewej Jakubowski, kowal Waleśko, w środku Rutkowski - wylicza pan Edmund.
1920 rok. Białostoczek miał własną orkiestrę. Muzykanci siedzą na dole. Od lewej Jakubowski, kowal Waleśko, w środku Rutkowski - wylicza pan Edmund. Imion nie pamięta.

1937 rok. Ślub Jadwigi i Adama Boratyńskich, rodziców pana Edmunda. Młoda para w paradnej dorożce.

Ale Białostoczek, dziś duże osiedle mieszkaniowe, niegdyś był wsią.
Białostoczek liczył 116 domów.
Mieszkańcy w dużej części, gospodarze, zajmowali się uprawą roli. Było też sporo fornali, którzy trudnili się pracą zarobkową w Białymstoku i okolicy. Rolnikiem i zarobkującym furmanem był też ojciec pana Edmunda.

Ojciec uratował się z Ostaszkowa

1935 rok. Adam Boratyński, ojciec pana Edmunda (z prawej) podczas służby wojskowej w 42 pułku piechoty przy ul. Traugutta.
1935 rok. Adam Boratyński, ojciec pana Edmunda (z prawej) podczas służby wojskowej w 42 pułku piechoty przy ul. Traugutta.

1920 rok. Białostoczek miał własną orkiestrę. Muzykanci siedzą na dole. Od lewej Jakubowski, kowal Waleśko, w środku Rutkowski - wylicza pan Edmund. Imion nie pamięta.

Adam Boratyński, rocznik 1911, we wrześniu 1939 roku, jak wielu młodych z Białegostoku dostał powołanie do wojska i poszedł na wojnę. Walczył pod Grodnem, tam został wzięty do niewoli przez Sowietów. Trafił do obozu w Ostaszkowie. Zwolniony został po dwóch miesiącach.
- Cudem udało mu się ujść z życiem. Tylko dzięki temu, że był szeregowcem, bo oficerów enkawudziści zatrzymali. I wszystkich rozstrzelali.

1935 rok. Pogrzeb Marszałka Piłsudskiego. Takie zdjęcie rozdawano żołnierzom, gdy służył w wojsku Adam Boratyński.
1935 rok. Pogrzeb Marszałka Piłsudskiego. Takie zdjęcie rozdawano żołnierzom, gdy służył w wojsku Adam Boratyński.

1935 rok. Adam Boratyński, ojciec pana Edmunda (z prawej) podczas służby wojskowej w 42 pułku piechoty przy ul. Traugutta.

Ojciec opowiadał, jak ich wieźli do tego obozu. Postój mieli w Mińsku, ojciec sprzedał pas, bo był głodny. Nie było chleba, kolejki stały na dworcu. Przez tydzień szli piechotą, a potem załadowali ich, po 300 na barkę i cały dzień płynęli, aż się znaleźli w Ostaszkowie. Tam musieli sami wybudować obóz.

1947 rok. SP nr 15 znajdowała się przy ul. Stalina. Tu uczyła się Alicja Boratyńska, siostra pana Edmunda - na górze w drugim rzędzie z lewej.
1947 rok. SP nr 15 znajdowała się przy ul. Stalina. Tu uczyła się Alicja Boratyńska, siostra pana Edmunda - na górze w drugim rzędzie z lewej.

1935 rok. Pogrzeb Marszałka Piłsudskiego. Takie zdjęcie rozdawano żołnierzom, gdy służył w wojsku Adam Boratyński.

Strasznie ciężko było. Od tej morderczej pracy, głodu i nieludzkich warunków dostał wrzodów na całym ciele. Ale te wrzody go uratowały, Bo Sowieci zwolnili z obozu. Do domu wrócił przed Boże Narodzenie. Mama myślała, że już nie żyje. Później tata często opowiadał o swoich wojennych przeżyciach, bo chciał, żebyśmy znali prawdziwą historię. Przykazywał jednak mnie i siostrze nikomu o tym nie mówić. Strach było - podkreśla pan Edmund.

1947 rok. SP nr 15 znajdowała się przy ul. Stalina. Tu uczyła się Alicja Boratyńska, siostra pana Edmunda - na górze w drugim rzędzie z lewej.

Rodzice nie doczekali wolnej Polski. Ojciec zmarł w 1970 roku, mama w 1986 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny