Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica chce zmniejszenia liczby godzin lekcji religii w białostockich szkołach

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Poseł Paweł Krutul zwrócił się do prezydenta Białegostoku z wnioskiem o zmniejszenie liczby godzin lekcji religii z dwóch, do jednej tygodniowo. Zdaniem Lewicy powinny się one odbywać nie w szkołach, a w salkach katechetycznych.

Jak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej (9.01) poinformowali przedstawiciele Lewicy, obecnie w Białymstoku utrzymanie lekcji religii kosztuje 17 mln zł tocznie. W gminach wiejskich, takich jak Hajnówka, Milejczyce i Czyże, koszty utrzymania religii w przeliczeniu na ucznia wynoszą ponad 850 zł. W skali całego kraju to koszt ponad miliarda złotych rocznie.

- Samorządy muszą często dopłacać do lekcji religii, ponieważ subwencja oświatowa nie wystarcza. Są to znaczące kwoty, zwłaszcza w obliczu braku środków na inne ważne potrzeby - mówi Alex Zyskowski, koordynator Młodej Lewicy w województwie podlaskim. - To absurdalne, że te pieniądze są wydawane na organizację lekcji religii, zwłaszcza że coraz więcej uczniów z nich rezygnuje.

Jak podkreślają przedstawiciele Lewicy, lekcje religii powinny odbywać się nie w szkołach, a w kościelnych salkach katechetycznych, tak jak to miało miejsce przed laty.

Postanowili złożyć wniosek do prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego o zmniejszenie liczby godzin lekcji religii prowadzonych w działających w mieście szkołach z dwóch, do jednej tygodniowo.

- To apel ludzi młodych. Sam osobiście uczestniczyłem w lekcjach religii w salkach katechetycznych i uważam, że to nauczanie powinno tam wrócić - mówi Paweł Krutul, poseł Lewicy.

Według zeszłorocznego sondażu CBOS wynika w 2022 r. tylko 54 proc. osób w wieku 17-19 lat uczęszczało na lekcje religii. Dla porównania w 2010 r. było to 93 proc.

- Dla włodarzy miast i polityków to znak, ze młodzi wybierają inną drogę. Trzeba to uszanować - podkreśla Krutul. - Proponujemy by te niebagatelne kwoty przeznaczyć na psychologa dziecięcego, bo statystyki pokazują, że coraz więcej młodych ludzi targa się na swoje zdrowie i życie. To jest ważniejsze. Tym bardziej że mamy w Białymstoku i w województwie tylu księży, żeby tę młodzież, która chce uczestniczyć lekcjach, uczyć w salkach katechetycznych.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Dariusza Piontkowskiego, wiceministra edukacji i nauki.

- Kiedyś komuniści zwalczali Kościół i lekcje religii przymusowo przenieśli ze szkół do sal katechetycznych. Jak rozumiem, poseł Lewicy tęskni za rozwiązaniami z czasów komunizmu - mówi wiceminister. - Dziś państwo polskie jest przyjazne wobec swoich obywateli i daje im możliwość, by dzieci pobierały naukę religii w placówkach edukacyjnych. Dotyczy to nie tylko Kościoła katolickiego i prawosławnego, ale także innych wyznań. Zgodnie z zapisami konkordatu, ale także umów rządu z innymi kościołami to władze kościelne decydują o tym, czy jest 1 czy 2 godziny religii, a nie prezydent miasta, burmistrz lub wójt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny