Pod koniec sierpnia na ulicy Kilińskiego odbyła się miejska potańcówka. Uczestniczyło w niej kilkuset białostoczan, ale nie tylko.
- Na co dzień mieszkam w Warszawie, ale przyjechałem na parę dni w rodzinne strony. Znajomi opowiedzieli mi o tej potańcówce i postanowiliśmy tu przyjść. Super zabawa, polecam każdemu. Oby więcej takich imprez - mówił w sierpniu Konrad pochodzący z Białegostoku.
Wiele osób przychodziło też zrobić sobie zdjęcie pod tą nietypową atrakcją.
Instalacja składała się z 450 kolorowych parasolek na specjalnie przygotowanej konstrukcji, którą wieczorami efektownie podświetlano. Letnia dekoracja ulicy Kilińskiego cieszyła białostoczan i turystów przez kilka miesięcy.
Białostoczanie chętnie spacerowali pod wielką kolorową instalacją. Choć nie był to innowacyjny pomysł, bo podobne projekty można znaleźć w innych miastach naszego kraju, a także Europy, to w Białymstoku robiły furorę.
Wiszące parasole zajmowały około 36 metrów konstrukcji. Na każdym z jej segmentów o szerokości 7 m, znajdowały się 42 kolorowe parasolki. Każdy z odcinków był podświetlony przy użyciu 7-8 profesjonalnych lamp, tak by cała dekoracja zmieniała swoje kolory po zmroku.
Kliknij w linki poniżej i zobacz, jak wyglądały parasole nad Kilińskiego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?