Pewien bogaty i utalentowany student Cambridge spada z dachu. Jego śmierć uruchamia łańcuch zdarzeń. Będą i kompromitujące zdjęcia, skłócona rodzina, wreszcie dziedzic z nieprawego łoża, w dodatku wydziedziczony. Ale kto mógł "pomóc" młodzieńcowi pożegnać się z życiem. Tego chce dociec jego tutor, pełen fobii 30-latek, kompulsywnie myjący ręce i dbający o porządek. Ale też i ta dbałość pomoże mu w rozwoju śledztwa, choć geniuszem nie jest, a już na pewno nie Sherlockiem Holmesem. Za to zamiast doktora Watsona ma do pomocy papugę żako. Od momentu kiedy ptak, którego poprzednim właścicielem był nieszczęśliwie kończący życie student, wybierze go sobie za opiekuna, czytelnik wie, że zabawa będzie przednia.
Leonie Swann tworzy mnóstwo zabawnych gagów sytuacyjnych wykorzystując wyuczone przez żako frazy. Wprawiają jej opiekuna w zakłopotanie, ale z czasem okażą się pomocą w amatorskim śledztwie, wreszcie domorosły detektyw dojdzie do wniosku, że to ptak jest jedynym świadkiem zabójstwa jego studenta. Ale jak go zmusić do przesłuchania, i kto w końcu okaże się zabójcą. Co skłoniło go do zbrodni? Autorka z wprawa myli tropy, bardzo udanie każąc błądzić czytelnikom pospołu z młodym naukowcem. Pisze prostym, przekonującym językiem, zapewne nie bez wpływu na jegoś jakość Agnieszki Walczy - tłumaczki "Pazura sprawiedliwości".
Idealna lektura na wakacje. Mam też wrażenie, że może spodobać się czytelnikom powieści Joanny Chmielewskiej. Warto sprawdzić!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?