Tuż przed wyborami parlamentarnymi, 30 września, ma odbyć się w Warszawie protest lekarzy. Szczegóły jeszcze nie są znane, ale wiadomo, że do stolicy przyjadą medycy z całej Polski, również z Białegostoku i całego województwa podlaskiego.
Pretekstem do protestu było wprowadzenie dziennego limitu na recepty wystawiane przez jednego lekarza. To sposób walki z tzw. receptomatami, gdzie przez internet można kupić receptę na dowolny specyfik, jednak limit 300 recept często nie wystarcza również lekarzom pracującym w szpitalach, przychodniach i poradniach. Bywały sytuacje, że potrzebującemu danego specyfiku pacjentowi lekarz nie mógł go przepisać. Dlatego medycy od początku wskazywali na szkodliwość tego ograniczenia.
Dr Ryszard Kijak: Ktoś w końcu stuknął się w głowę i zauważył, że w Polsce brakuje lekarzy
Ten limit był wprowadzony bez żadnego aktu prawnego, tylko komunikatem, poza tym bez żadnych konsultacji z nami, lekarzami. To miała być walka z receptomatami, ale uderzyło przede wszystkim w lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, którzy w ciągu dnia mają zwykle dużo więcej recept, niż limit ten przewiduje - zwraca uwagę Natalia Sot-Muszyńska, rezydentka w białostockim Szpitalu Miejskim, a jednocześnie wiceprzewodnicząca zarządu regionu podlaskiego OZZL i zastępczyni sekretarza Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku. Podkreśla też, że kolejny pomysł byłego już ministra Adama Niedzielskiego na sprawdzanie recept na środki psychotropowe i przeciwbólowe również nie zdaje egzaminu: - Ten system po prostu nie działa, w związku z czym wielu pacjentom opóźniło się leczenie - mówi.
Ale to nie wszystko, czego chcą lekarze. Na protest przygotowali trzy główne postulaty. Chcą dobrego, jakościowego kształcenia lekarzy, wprowadzenia norm zatrudnienia dla lekarzy w przeliczeniu na pacjenta oraz większych inwestycji w ochronę zdrowia. Ich zdaniem 8 proc. PKB to minimum, by zapewnić właściwą i nowoczesną pomoc pacjentom.
- Kształcenie lekarzy w ostatnim czasie bardzo upada. Coraz więcej szkół, które nie są związane z medycyną, dostaje akredytacje na prowadzenie kierunku lekarskiego. Uczelnie niemedyczne nie mają zaplecza i kadry, by szkolić lekarzy w odpowiedni sposób. To niedopuszczalne - mówi Natalia Sot-Muszyńska. I opowiada, że lekarzom zależy też na jakości pracy, czyli normach zatrudnienia: - Zdarza się, w szczególności w psychiatrii, ale nierzadko też na internach, że jeden lekarz w ciągu dnia zajmuje się kilkunastoma pacjentami, a w trakcie dyżuru ma pod sobą 60 pacjentów, a psychiatrzy nawet 200-300, na kilku oddziałach. Przecież w takich przypadkach, jeśli coś się dzieje, lekarze nie są w stanie zająć się wszystkimi i zapewnić bezpieczeństwa pacjentom - tłumaczy. I mówi o finansach: - Nasz system jest niedofinansowany. Mamy jeden z najniższych wskaźników PKB przeznaczonych na ochronę zdrowia. W dodatku jest to liczone według PKB sprzed dwóch lat. W ten sposób nigdy nie dorównamy poziomowi europejskiemu - przekonuje.
Zwraca też uwagę na zbyt niskie wyceny procedur przez NFZ.
Wszystko kosztuje dużo więcej, niż wycenia NFZ. Stąd wielomilionowe długi wielu szpitali - mówi.
Choć inicjatorem protestu jest Porozumienie Rezydentów, do akcji włączają się wszyscy lekarze, niezależnie od stopnia zaszeregowania czy wykształcenia.
Lekarz zmarł, nie ma chętnych, by go zastąpić. Pacjenci z Trzciannego muszą dojeżdżać do Moniek
System jest zaniedbany już od trzydziestu kilku lat. Kolejne rządy przekonują, że ochrona zdrowia jest priorytetem, a okazuje się, że dla wszystkich te słowa są zwykłym sloganem - przekonuje Ryszard Kijak, przewodniczący regionu podlaskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - To nie może tak być, że Polska ma najmniej lekarzy i pielęgniarek na 100 tys. mieszkańców, że ma najmniejsze wśród państw europejskich nakłady finansowe, a kolejki pacjentów do specjalistów sięgają nawet kilku lat. W innych europejskich krajach już tego nie ma.
Prof. Robert Flisiak: Dajmy na luz, ale bądźmy czujni. Groźny COVID może wrócić
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?