Latem Tomasz Frankowski (z prawej) i jego koledzy wygrali w Gdańsku 2:1 w lidze. Powtórka w Pucharze Polski mile widziana.
(fot. Maciej Gilewski)
Rywal jest podrażniony, bo w minionym sezonie odpadł z nami w Pucharze Polski, a potem przegrał też w lidze u siebie. Ale my nie jedziemy do Gdańska na wycieczkę - mówi kapitan Jagi Tomasz Frankowski.
Rzeczywiście, Lechia nie może miło wspominać ubiegłorocznych potyczek z białostoczanami. W Pucharze obie ekipy rywalizowały także w ćwierćfinale. Jagiellona wygrała na wyjeździe 2:1, a u siebie zremisowała 1:1 i awansowała, zdobywając później trofeum.
Gospodarze chcą rewanżu
Latem w lidze drużyna Probierza znów była lepsza, zwyciężając 2:1, po golach Tomasza Kupisza i Andriusa Skerli.
- Pamiętamy te mecze i zrobimy wszystko, by zrewanżować się Jagiellonii za te niepowodzenia. Dlatego nie ma mowy o odpuszczaniu pucharu. Przecież nie po to wyeliminowaliśmy po ciężkich meczach Górnika Zabrze i ŁKS Łódź, by teraz sobie odpuścić. Wiemy przy tym, że rywal też zagra na sto procent - mówi Łukasz Surma z Lechii.
Podobnego zdania jest Frankowski.
- Bronimy pucharu, a to zobowiązuje. Mamy jednak ten plus, że rewanż jest u nas. Dlatego nie myślę, jaki wynik w Gdańsku nas zadowala. Pewnie, że najlepiej byłoby wygrać, może znowu 2:1, co dałoby nam sporą zaliczkę. Ale najważniejsze, by rezultaty obu meczów dały nam awans - uważa Franek.
Z Gdańska do Gutowa Małego
Jagiellończycy przełożyli inaugurację ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław. Lechia bezbramkowo zremisowała w Chorzowie z Ruchem.
- Nie wiem, czy to duży handicap dla rywali, ale na pewno od powrotu z Turcji nie graliśmy i nie trenowaliśmy na normalnej murawie, a oni tak. Ale to nie jest w tej chwili ważne. Lechia to bardzo wymagający przeciwnik i trzeba zrobić wszystko, by mu się skutecznie przeciwstawić - uważa trener Probierz.
Szkoleniowiec nie zadecydował jeszcze, kto zagra.
- Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenie kilku wariantów. Muszę zadecydować, czy skład będzie zbliżony do tego, który w sobotę zagra w lidze w Bełchatowie, czy dać szanse innym zawodnikom. Zobaczymy - mówi opiekun Jagi.
Bezpośrednio z Gdańska białostocka ekipa pojedzie do Gutowa Małego, gdzie będzie się przygotowywać do starcia ligowego z Bełchatowem. Dlatego w kadrze znalazło się nie 18, a 21 zawodników. W Białymstoku zostali jedynie bramkarze Tomasz Ptak i Piotr Lipka oraz obrońca Bartosz Soczyński. W autokarze znalazło się już za to miejsce dla pozyskanego 28 lutego ze Śląska Wrocław Vuka Sotirovica. Serb jest potwierdzony do Jagiellonii i może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
Transmisja TV oraz online
Spotkanie Lechia - Jagiellonia rozpocznie się o godz. 18.30. Transmisja w TVN Turbo.
Transmisja TV online:
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?