Nie ma co ukrywać, że zdecydowanym faworytem jest Lechia, która ma silny, wyrównany skład. A poza tym zespół z Gdańska jest już pewny utrzymania się i może skupić się na rozgrywkach pucharowych - uważa trener Jagi Michał Probierz.
Rzeczywiście, gdańszczanie w ekstraklasie zajmują bezpieczną, szóstą lokatę i ani europejskie stadiony, ani degradacja z ligi im nie grożą.
Będzie sporo zmian w składzie
Jagiellonia jest w o wiele trudniejszej sytuacji. Co prawda po zwycięstwie 1:0 z Cracovią w Krakowie drużyna Probierza oddaliła się od strefy spadkowej, ale nie może jeszcze czuć się bezpieczna.
- Dlatego nie możemy rzucić wszystkiego na szalę i nie pozwolimy sobie na ryzykowanie zdrowia naszych zawodników. Od samego początku powtarzam, że priorytetem jest liga. Stąd na pewno w podstawowym składzie zajdą zmiany - zaznacza Probierz. - Nie oznacza to jednak oczywiście, że potraktujemy spotkanie niepoważnie. Zaszliśmy już przecież bardzo daleko i jestem przekonany, że ci, którzy wyjdą na boisko zrobią wszystko, by pokonać Lechię - dodaje.
Wiadomo już, że na Wybrzeże nie pojechali Marcin Burkhardt i Thiago Cionek. Obaj doznali kontuzji w spotkaniu z Cracovią. Ich miejsce zajęli Brazylijczyk Maycon i Andrzej Niewulis.
Niewykluczone także, że Probierz zdecyduje się na pozostawienie na ławce rezerwowych nie do końca zdrowych kilku innych kluczowych graczy. Dotyczy to przede wszystkim Tomasza Frankowskiego, uskarżającego się w czasie potyczki w Krakowie na uraz przywodziciela.
- Jest sporo problemów zdrowotnych i nie jestem w stanie teraz powiedzieć, kto wybiegnie na boisko. Musimy najpierw wiedzieć, kto będzie w stanie - dorzuca opiekun jagiellończyków.
Białostocka ekipa wyjechała do Gdańska już wczoraj. Po zawodnikach nie widać przygnębienia mocno skróconymi z powodu pucharowego występu świętami wielkanocnymi.
- Każdy z nas wiedział, jaka jest sytuacja i jestem bardo zadowolony z podejścia piłkarzy i ich mobilizacji na mecz z Lechią - cieszy się Probierz.
Przybysz z Krakowa odżył
Półfinałowy rywal podlaskiej ekipy pokazał się z jak najlepszej strony w ostatniej kolejce ekstraklasy, kiedy zremisował na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 2:2. Miedziowi wiosną spisują się rewelacyjnie, a w starciu z gdańszczanami nie potrafili utrzymać prowadzenia 2:0. To musi budzić niepokój fanów Jagi. Żółto-czerwoni muszą zwrócić szczególną uwagę na Pawła Buzałę, autora wyrównującego trafienia w Lubinie, który jest niezwykle skuteczny właśnie w Pucharze Polski. W znakomitej dyspozycji znajduje się drugi z napastników - Tomasz Dawidowski, który po przyjściu z Wisły Kraków odżył i jest mocnym punktem gdańszczan.
Nie ma jednak wątpliwości, że bitwa rozstrzygnie się dziś w środku pola, bo linie pomocy obu ekip to ich największy atut. Hermes i spółka zetrze się z dowodzonymi przez doświadczonych Łukasza Surmę i Pawła Nowaka gospodarzami. Kto wyjdzie z tej potyczki zwycięsko, będzie dyktował na boisku warunki.
Program półfinałów:
Dzisiaj:
Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin (godz. 20), rewanż 20 kwietnia, godz. 20.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (20.15, transmisja w TVP Sport), rewanż 21 kwietnia, godz. 20.45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?